Papieże kiedyś byli nieomylni. Wedle jednych – we wszystkim, co mówili. Wedle innych – w sprawach wiary. Nie znam historii Kościoła na tyle, by twierdzić, że nigdy przedtem rzecznicy Watykanu nie prostowali słów swego przełożonego, ale sytuacja z Franciszkiem wydaje się szczególna.
Wygłaszał on z Watykanu przemówienie do rosyjskiej młodzieży katolickiej w Petersburgu. Przemówienie było po hiszpańsku, ale poniższy akapit był po włosku: „Nie zapominajcie o swoim dziedzictwie. Jesteście potomkami wielkiej Rosji: wielkiej Rosji świętych, wodzów, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego imperium – wielkiego, wykształconego, wielkiej kultury i wielkiego humanizmu. Nigdy nie rezygnujcie z tego dziedzictwa. Jesteście potomkami wielkiej matki Rosji, kroczcie z tym do przodu. I dziękuję – za to, jakimi jesteście i za wasz sposób bycia Rosjanami”.