Podczas meczów kadry piłkarskie stadiony – Narodowy, Śląski i każdy inny – wypełniają się kibicami, którzy machają polskimi flagi z wypisanymi nazwami swoich miejscowości. Kogo tu nie ma? Łomża, Mysłowice, Pabianice, Wronki, Brzeg, Sulejówek, Kraśnik, także – niezbędny jest atlas drogowy – Libiąż, Malec, Zadąbrowie, Szowsko, Rudnik nad Sanem. Albo siedząca obok mnie silna grupa pod wezwaniem z Rogowa, niektórzy na miękkich nogach, ale z donośnymi głosami, którymi tłumaczą, że Rogowów jest wiele, a oni są z gminy Gorzyce w powiecie wodzisławskim i aby czasem nie pomylić! Wedle niepisanej zasady dla Polski znikają wszelkie animozje klubowe: nie ma więc Lecha, Lechii i Legii, mile widziane są za to Poznań, Gdańsk i Warszawa, bo wszyscy kibice to jedna rodzina. Co więc oznacza „Foto-Higiena”? Nie tylko ja zadałem to pytanie.