Zakopane zostało odkryte w XIX wieku, szybko zyskało status kurortu i narodowego letniska, do którego zjeżdżają rodacy z trzech zaborów. Tatrzańska enklawa, wyizolowana od zdarzeń głównego nurtu, stała się również siedzibą artystów i literatów. Niemalże wszyscy najważniejsi reprezentanci polskiej literatury, z Henrykiem Sienkiewiczem czy Josephem Conradem włącznie, mieli historię związaną z Zakopanem i Tatrami. Do powszechnej, narodowej sławy Tatr przyczynił się Stanisław Witkiewicz wydaną w 1891 roku książką „Na przełęczy”. Przełożył w niej malarskie obrazy Tatr na literaturę oraz dzielił się fascynacją lokalną kulturą, z inspiracji której, już po kilku latach, autor stworzył styl zakopiański w architekturze i wzornictwie.
Nie tylko zatem piękno przyrody, ale też panująca w Zakopanem aura wolności były magnesami dla polskich twórców, literatów, naukowców i spiskujących przeciw władzom zaborczym polityków. Odkrywali ją także w góralskiej gwarze, muzyce i ludowej swobodzie.
Inwestycje hrabiego
Sytuacja polityczna w rejonie Zakopanego wcale nie była idylliczna. Austriacki zaborca celowo nie rozwijał Galicji, a działania modernizacyjne pozostawały w rękach polskich społeczników i przemysłowców. Ludności dokuczała bieda, nieobce były jej niedobory żywnościowe.
W rozwoju Zakopanego kluczową rolę odegrał kórnicki arystokrata i społecznik, hrabia Władysław Zamoyski. W 1889 r., pod zastaw podpoznańskiego pałacu w Kórniku, wykupił większą część dzisiejszych polskich Tatr i natychmiast zatrzymał rabunkową gospodarkę drewnem. Wcześniej dla obcych właścicieli teren ten był jedynie przedmiotem kolonialnej eksploatacji, sprawy ochrony przyrody nie miały dla nich znaczenia.
Wykup ziemi przez Zamoyskiego był początkiem wielu inicjatyw społecznych. Jeszcze przed nim rodzina Zamoyskich uruchomiła w Kuźnicach szkołę dla dziewcząt, co było początkiem pasji modernizacyjnej hrabiego, podnoszenia stanu cywilizacyjnego regionu. Najważniejszą zasługą właściciela dóbr zakopiańskich było doprowadzenie drogi oraz kolei od Chabówki do Zakopanego, dzięki czemu stolica Tatr dorównała zmianom, jakie miały ówcześnie miejsce w alpejskich kurortach.