Bogusław Chrabota: Z listu Dudy do Bidena wieje chłodem

Wielki przyjaciel Polski James S. Denton, syn legendarnego, więzionego przez osiem lat w Wietnamie, senatora Jeremiasza Dentona, człowiek zanurzony po uszy w politycznych elitach DC, w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta 45. kadencji ciężko się pochorował. Pamiętam jego pełne rozgoryczenia e-maile z ostrzeżeniami przed Donaldem Trumpem, polityczną arbitralnością i brakiem kompetencji kandydata republikanów. Jim, który całe życie poświecił na wspieranie demokratycznej opozycji, a potem kształcenie elit krajów wchodzących na wolnościową ścieżkę, był przekonany, że republikański prezydent zdemoluje jego dorobek, odwróci się od sojuszników i wepchnie ich w wyciągnięte ramiona totalitaryzmów.

Aktualizacja: 20.12.2020 09:13 Publikacja: 18.12.2020 00:01

Bogusław Chrabota: Z listu Dudy do Bidena wieje chłodem

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Przyzwyczajony do bezkrwistego spokoju i opanowania pracowników amerykańskich organizacji pozarządowych byłem szczerze zdziwiony zachowaniem byłego redaktora „World Affairs", szefa National Forum Foundation i Freedom House, nie rozumiejąc, jakie napięcia generuje kampania z 2016 roku i jej prawdopodobny wynik. Dziś, po czterech latach prezydentury Trumpa i kolejnym wyścigu do Białego Domu, wszystko to jest bardziej zrozumiałe. Trump spolaryzował Amerykę tak mocno, że obawy, iż największa demokracja świata się zawiesi albo pęknie jak sylwestrowy balon, wydawały się uzasadnione.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama