Reklama

Władimir Ponomariow: Putin już się nie zatrzyma. Posmakował krwi

Putinizm to stalinizm, ale bez ideologii bolszewicko-marksistowskiej i bez światowej rewolucji proletariatu. Zastąpiła ją narodowo-szowinistyczna koncepcja rosyjskiego świata – rosyjskiego faszyzmu. Stalinizm i rosyjski faszyzm opierają się na tych samych filarach – kłamstwie i strachu - mówi fizyk Władimir Ponomariow.

Aktualizacja: 06.05.2022 15:17 Publikacja: 06.05.2022 10:00

Władimir Ponomariow: Putin już się nie zatrzyma. Posmakował krwi

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzinski

Plus Minus: Trafił pan do Polski w 1954 roku, razem z ojcem, radzieckim dyplomatą Nikołajem Ponomariowem. Jak do tego doszło?

Po ukończeniu Wyższej Szkoły Dyplomatycznej MSZ ZSRR mój ojciec miał jechać do Turcji. Nie pozwolił na to stan zdrowia mojej mamy. Gdy 5 marca 1953 roku zmarł Józef Stalin, tatę z grupą aktywistów partyjnych skierowano na dyżur do Domu Związków, w którym wystawiono trumnę i odbywało się pożegnanie. Tam spotkał Nikołaja Michajłowa, który tuż przed tym został mianowany na ambasadora w PRL. Znał go z pracy partyjnej i komsomolskiej w Moskwie. Zaprosił tatę do pracy w ambasadzie radzieckiej w Polsce. Tak rozpoczęła się polska epopeja w życiu naszej rodziny, która dla mojego ojca trwała od 1953 do 1981 roku. Dla mnie ciągnie się do dzisiaj. Tata tu przyjechał jako młody trzeci sekretarz, przeszedł wszystkie stopnie drabiny dyplomatycznej i zakończył karierę jako poseł nadzwyczajny i pełnomocny, konsul generalny ZSRR w Szczecinie.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama