Lasota: Triumfalne trumpienie

Rok temu, gdy Donald Trump ogłosił swoją kandydaturę, nikt nie brał jej na poważnie.

Aktualizacja: 23.07.2016 20:03 Publikacja: 23.07.2016 00:01

Lasota: Triumfalne trumpienie

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Dziś, ku ogólnej zabawie, cytuje się najtęższe głowy i najbardziej doświadczonych analityków, którzy pisali eseje o tym, dlaczego Donald nie da rady nawet oderwać się od peletonu.

W czasie prawyborów wszyscy konkurenci krytykowali zwłaszcza Donalda, a Partia Republikańska odcinała się od niego. Wielu jej liderów zaklinało się, że nigdy go nie poprze, ale jednocześnie składało ślubowania, że poprą jedynego kandydata swojej partii. „Wszystko, tylko nie Donald" zamieniło się z czasem we „Wszystko, tylko nie Hillary".

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Mamy dość papki. Dwie formy mają ważną rolę w tej kampanii
Plus Minus
USA i Trumpowi wyrósł potężny rywal. Obawa przed „czymś gwałtownym i groźnym”
Plus Minus
Jeszcze niedawno byli wzorem dla Polski. Czemu Czesi już nie chcą mieć dzieci?
Plus Minus
Papież, który zawiedzie polityków
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci