Były polityk SLD: Platforma podąża ścieżką samozniszczenia

Robert Smoleń, były polityk SLD: Pomyślałem, że dobrze być w partii, nawet niewielkiej, na której program mogę mieć istotny wpływ.

Aktualizacja: 21.08.2016 16:41 Publikacja: 18.08.2016 11:06

Codzienny znój parlamentarzysty: posłowie Robert Smoleń i Wacław Martyniuk podczas dyskusji nad proj

Codzienny znój parlamentarzysty: posłowie Robert Smoleń i Wacław Martyniuk podczas dyskusji nad projektem ordynacji do Parlamentu Europejskiego, rok 2003.

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Jest pan tzw. moskiewskim absolwentem: w 1988 roku ukończył pan Moskiewski Instytut Stosunków Międzynarodowych. To chyba najgorsza z możliwych rekomendacji na rozpoczęcie kariery zawodowej tuż przed przełomem ustrojowym w Polsce?

Wiem, co o nas mówiono, gdy rozpoczęła się transformacja, ale się tym nie przejmowaliśmy. To była świetna uczelnia, po jej ukończeniu poszedłem pracować do MSZ. Byłem pierwszym polskim dyplomatą, który przekroczył próg Rady Europy, w 1989 roku, kiedy cała Europa patrzyła na nas z dużą sympatią. Doprowadziłem do tego, że Polska podpisała pierwszą konwencję pod auspicjami RE – o telewizji transgranicznej. W MSZ panował nastrój raczej optymistycznego wyczekiwania, choć byli też oczywiście urzędnicy i dyplomaci, którzy uważali, że zmiany zachodzą zbył szybko, że nowi pracownicy nie są wystarczająco przygotowani do pełnienia swoich ról. Ale takie były czasy przełomu.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„The Outrun”: Wiatr gwiżdże w butelce
Plus Minus
„Star Wars: The Deckbuilding Game – Clone Wars”: Rozbuduj talię Klonów
Plus Minus
„Polska na odwyku”: Winko i wóda
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Michał Gulczyński: Celebracja życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego