Kowalski: Albo brednie, albo szyfr

To jest tak twardy orzech do zgryzienia, że łamali sobie na nim zęby najlepsi kryptolodzy, matematycy, lingwiści, którzy rozgryzali najbardziej skomplikowane szyfry z czasów dwu wojen światowych, a nawet zimnej wojny. Ten orzech to Manuskrypt Voynicha.

Aktualizacja: 28.08.2016 15:40 Publikacja: 26.08.2016 13:33

Kowalski: Albo brednie, albo szyfr

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Przechowuje go Biblioteka Rzadkich Ksiąg Beinecke'a Uniwersytetu Yale. Księga pierwotnie składała się z 272 stron, zachowało się 240. Pokrywają je znaki nieznanego pisma, rysunki niezidentyfikowanych roślin, schematy astronomiczne, wizerunki kobiet. Gdy kryptolodzy zawiedli, dzieło wziął na warsztat fizyk teoretyczny z Uniwersytetu Manchesteru dr Marcelo Montemurro. Po przeprowadzeniu komputerowej analizy dokumentu doszedł do wniosku, że zapis nie jest fałszerstwem sprzed wieków, lecz zawiera prawdziwe treści w nieznanym lub zakodowanym języku. Wnioski z jego badań opublikowało prestiżowe pismo „PLOS One".

Pozostało 85% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej