Aktualizacja: 13.11.2016 09:04 Publikacja: 10.11.2016 08:37
Najbardziej bojowe miasto w Polsce.
Foto: PAP/CAF, Eugeniusz Wołoszczuk
Spalona trybuna honorowa dla działaczy PZPR; wojska ściągane do miasta z całej Polski; ciągłe bitwy na ulicach, skwerach, skrzyżowaniach; antyreżimowe napisy na murach; tajne drukarnie produkujące dzień i noc zakazaną bibułę; setki mieszkań, w których latami ukrywają się tacy działacze podziemia, jak Kornel Morawiecki, Władysław Frasyniuk czy Adam Lipiński; tysiące ludzi zaangażowanych w pomoc dla nich, organizujących skrzynki kontaktowe czy kanały przerzutowe. Oto Wrocław, jedno z najbardziej bojowych – jeśli w ogóle nie najbardziej bojowe – miast w Polsce w ciemnych latach stanu wojennego.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas