Reklama
Rozwiń
Reklama

I tak stałem się psem gończym

W PRL-u istniała granica między krytyką „konstruktywną" a „wrogą". Gra z cenzurą polegała na tym, że ci pierwsi „krytycy" trzymali (lub przynajmniej udawali, że trzymają) z cenzurą sztamę. „Wrogowie" byli na z góry straconej pozycji.

Publikacja: 02.12.2016 05:00

I tak stałem się psem gończym

Foto: materiały prasowe

Największą władzę urząd cenzury osiągnął w połowie epoki Gierka. Cenzurze podlegały nawet nekrologi, klepsydry, instrukcje obsługi maszyn i etykiety na opakowaniach. Zapisy cenzorskie były tajne i poufne, a władza PZPR działała wedle zasady, że tajemnicą może być wszystko. Jak w „Procesie" Kafki.

Jan Pietrzak, satyryk: panu się PRL nie podoba?

Pozostało jeszcze 96% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Janusz Kapusta: 30 lat w „Plusie Minusie”
Plus Minus
„Bugonia”: Planeta ludzi i kosmitów
Plus Minus
„Star Wars: Legends of the Force”: Zbieraj i walcz
Plus Minus
„Bastion”: Barwna katastrofa
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Plus Minus
„Miłość”: Pułapki niezależności
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama