Reklama
Rozwiń

Tomasz Terlikowski: Nie róbmy z chrześcijaństwa naszego islamu

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że bez religii i religijności Europa nie przetrwa. Jak dotąd wszystkie wielkie cywilizacje i kultury miały oparcie w sferze religijnej, a ufundowane były na sakralnym przeżywaniu rzeczywistości. I choć Europa jest dowodem, że na krótką metę możliwe jest istnienie cywilizacji i kultur a- czy nawet antyreligijnych, to błędem byłoby uznanie, że jest to sytuacja, która może się utrzymać dłużej.

Aktualizacja: 10.06.2017 22:24 Publikacja: 09.06.2017 00:01

Tomasz Terlikowski: Nie róbmy z chrześcijaństwa naszego islamu

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

A najlepszym na to dowodem jest to, że – wiele na to wskazuje – wchodzimy właśnie w okres mocnego starcia o charakterze religijnym na Starym Kontynencie. Islam, którego wyznawcy dostrzegli opróżnione z wartości religijnych przestrzenie, przystąpił do ataku, i to nie tylko za sprawą imigrantów, ale również konwertytów, których pozyskuje wśród etnicznych Europejczyków. I nie odpuści, dopóki albo nie zatrzyma go inna religijna siła (jak to ma miejsce na 50. równoleżniku, gdzie toczy się nieustanne starcie chrześcijaństwa i islamu), albo dopóki nie weźmie wszystkiego.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka