Reklama
Rozwiń

Jan Tokarski: Czciciele postępu kontra fani przyszłości

Przyszłość nie wymaga już rewolucyjnych wstrząsów ani indywidualnych lub zbiorowych poświęceń. W rewolucję polityczną nikt nie wierzy; kulturowa się dokonała; technologicznej nikt nie powstrzyma. Cywilizacja zachodnia dokonała głębokiej duchowej konwersji: nawróciła się z heroizmu na konsumeryzm.

Aktualizacja: 03.09.2017 22:04 Publikacja: 01.09.2017 18:00

Jan Tokarski: Czciciele postępu kontra fani przyszłości

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Polityczna wyobraźnia naszych czasów zdaje się nie nadążać za zmieniającym się gwałtownie światem. Przestała ścigać się z postępem technologicznym, nie licytuje się w odwadze śnionych marzeń z nauką. Właśnie dlatego nasza nowoczesność określana bywa często jako „późna". Wygasła w niej młodzieńcza pasja przemiany świata, straciła zapał do radosnego eksperymentowania. To nowoczesność po przejściach, naznaczona bliznami XX stulecia.

Nowoczesność i jej wrogowie

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka