Jak Facebook i Google stałty się narzędziami oszukiwania demokracji

Na Facebooku zasięg oddziaływania niemieckiej partii AfD jest porównywalny z tym, jaki mają polityczni giganci CDU i SPD razem wzięci. W czasie wyborów do Bundestagu prawicowi radykałowie pokazali, że dziś sprawne wykorzystanie nowych kanałów komunikacji z sympatykami w dużym stopniu sprzyja uzyskaniu dobrego wyniku przy urnach.

Aktualizacja: 12.10.2017 16:23 Publikacja: 12.10.2017 15:25

Jak Facebook i Google stałty się narzędziami oszukiwania demokracji

Foto: AFP, Frank May

Zaskakująco wysokie poparcie dla skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) oraz sam przebieg niedawnej kampanii wyborczej do parlamentu u naszego zachodniego sąsiada są zwiastunami zmian, z których część niechybnie zawita niebawem nad Wisłę. Zmiany te jednak nie będą dotyczyć rozkładu akcentów w politycznej debacie, ale samej technologii prowadzenia kampanii wyborczej, technologii, która na naszych oczach przechodzi właśnie największą w swojej historii transformację.

Stawka jest bardzo wysoka, dotyczy fundamentów demokratycznej wspólnoty politycznej – możliwości samodzielnego i nieskrępowanego wykuwania własnych poglądów, a ostatecznie wygranej w wyborach i przejęcia władzy. Joseph A. Schumpeter, austriacki ekonomista, jak również teoretyk demokracji redukujący ją do roli procedury dokonywania politycznych wyborów, zauważał równocześnie, że „wybory przez nich [wyborców] dokonywane (...) nie pojawiają się samoczynnie, lecz są kształtowane i właśnie owo kształtowanie jest istotną częścią procesu demokratycznego (...) Każda partia w dowolnym momencie zawsze dysponuje pewnym zestawem zasad albo punktów programowych, które mogą być dla niej tak samo charakterystyczne i ważne dla jej sukcesu, jak markowe produkty sprzedawane przez dom towarowy ważne są dla jego powodzenia. Współcześnie taki, pozbawiony normatywnego wymiaru język opisu może razić osoby o wrażliwości liberalno-demokratycznej, tym niemniej kieruje uwagę nie niezwykle istotny element procesu demokratycznego – wartość pluralizmu i nieskrępowanej wymiany myśli".

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne