Reklama

Tomasz Terlikowski: Urodziny Mazurka czyli moraliści w ataku

Tani moralizm ma się w mediach, polityce, ale i w życiu codziennym świetnie.

Aktualizacja: 25.09.2021 14:34 Publikacja: 24.09.2021 16:00

Tomasz Terlikowski

Tomasz Terlikowski

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Janseniści różnych maści co jakiś czas muszą urządzić sobie sesję moralnego oburzenia. I tak stało się przy okazji pewnej imprezy (jubilatowi składam najserdeczniejsze życzenia kolejnych 50 lat życia), na której – poza artystami i dziennikarzami – byli też politycy różnych opcji. I nieźle się razem, w swoim towarzystwie, bawili. Dwa dni później zdjęcia z imprezy ujawnił jeden z tabloidów i zaczął się festiwal moralnych potępień. Jedni byli pełni oburzenia (to jeszcze mogę zrozumieć), że posłowie powinni być wówczas na posiedzeniu Sejmu (tyle że puste ławy sejmowe widzę dość często), inni podkreślali, że oni na imprezy ze „zdrajcami", „sługusami obcych mocarstw", „totalitarystami" czy „autorytarną władzą" (odpowiednie – w zależności od poglądów – wykreślić) nie chodzą i że brzydzą się samą taką możliwością. Nie zabrakło także takich, których napełniło oburzeniem, że politycy i dziennikarze bawili się na tej samej imprezie, bo, jak wiadomo, i jedni, i drudzy nie kończyli tych samych studiów, nie należeli do tych samych organizacji młodzieżowych i zapewne poza kamerą nigdy ze sobą nie rozmawiali...

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Reklama
Reklama