Reklama

Pierwsze skrzypce popu

Ameryczka. Może i płytkie czy infantylne, ale jak to brzmi! Smolasty wciąż czerpie z nowej fali rhythm and bluesa, ale na nowy album nie zaprosił już kontrowersyjnych młodych raperów: Kaza Bałagane czy Pabla Novacciego, z którymi wcześniej dużo współpracował.

Publikacja: 07.09.2018 18:00

Pierwsze skrzypce popu

Foto: Rzeczpospolita

Pohamował tym samym potrzebę szokowania słuchacza i skierował wokal ku masowemu odbiorcy, ale udowodnił też, że choć polski pop od lat jest trupem, to on praktycznie w pojedynkę wyciąga go z grobu. Dwa single – 50 mln odtworzeń na YouTubie.

Ciągle idzie do przodu. Zaczynał jako gitarzysta garażowego bandu inspirowanego muzyką funky, potem zawładnął refrenami połowy rapowej sceny, dziś przejął pierwsze skrzypce polskiego popu. Album „Fake Love" to zdecydowanie coś więcej niż popowy r&b – dzięki duetowi producenckiemu MIYO to nowoczesny, mocno elektroniczny, popowy miszmasz idealny.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Reklama
Reklama