Nikogo nie ma w domu

"Kim jesteś?" – to zadane w prologu pytanie powraca jeszcze kilkakrotnie w filmie „Nikt", ani przez chwilę nie dając widzowi spokoju. Najprościej byłoby udzielić informacji – co zresztą Hutch Mansell (Bob Odenkirk) czyni – nawiązującej do tytułu obrazu. Czasami mężczyzna dodaje, że jest facetem szukającym kogoś. Albo: dobrym człowiekiem kochającym rodzinę. Raz czy dwa postanawia wybąkać o sobie coś więcej, ale gdy tak snuje opowieść pozwalającą poznać go bliżej, jego słuchacz akurat umiera. Nie ma więc sensu kontynuować gadki. Reżyser Ilya Naishuller wraz ze swym scenarzystą Derekiem Kolstadem, autorem skryptów do „Johna Wicka" (reż. David Leitch, Chad Stahelski, 2014) i jego kontynuacji, za nic mają sobie to, że siedzący przed ekranem odbiorca chce znać odpowiedzi.

Publikacja: 16.07.2021 18:00

Nikogo nie ma w domu

Foto: materiały prasowe

Całość otwiera sekwencja montażowa przedstawiająca Hutcha jako zwykłego kolesia z przedmieść, który rano uprawiającego jogging, w szlafroku goniącego odjeżdżającą śmieciarkę, odbijającego kartę przed wejściem do autobusu, w pracy uzupełniającego tabelki w arkuszu kalkulacyjnym. Rutyna pełną gębą. Małżeństwo może nie tyle mu się sypie, ile nie układa. W łóżku pomiędzy nim a żoną stoi mur zbudowany z poduszek. Becca (Connie Nielsen), wydaje się kobietą sukcesu – rozwija się jako agentka nieruchomości, o czym świadczy plakat wiszący na przystanku, z którego Hutch wsiada do komunikacji miejskiej (ona jeździ samochodem; ich sąsiad, jakby tradycyjnie pojmowana męskość Hutcha nie ucierpiała już zanadto, chwali się maszyną z 1972 roku z ośmiocylindrowym silnikiem).

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi
Plus Minus
Przydałaby się czystka