Reklama

W kinie trzeba wymyślać

Janusz Morgenstern nie zalicza się do tych reżyserów, którzy bez kamery nie mogą żyć. Robił filmy rzadko, wtedy, gdy miał coś do powiedzenia

Aktualizacja: 17.11.2007 01:08 Publikacja: 17.11.2007 01:07

W kinie trzeba wymyślać

Foto: ADM

Należy do pokolenia, o którym młodsi mówią żartem, ale z uznaniem „przedwojenna robota“. Do ludzi, którzy noszą w sobie doświadczenia XX wieku, a dzisiaj energii i radości życia mogliby im pozazdrościć dwudziestolatkowie. Danuta Szaflarska porywa wielką kreacją w „Pora umierać“. Andrzej Wajda dopiero co skończył „Katyń“, a już myśli o kolejnych projektach. Tadeusz Chmielewski i Jerzy Kawalerowicz ciągle szefują studiom filmowym. Stanisław Różewicz, obserwujący świat z dystansu, jest dziś wielkim autorytetem polskiego kina. A przecież wszyscy przekroczyli osiemdziesiątkę.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama