Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 05.01.2008 04:27 Publikacja: 05.01.2008 04:27
Jak wiadomo, tam, gdzie ludzie oglądają tylko telewizję państwową, wygrywał w ostatnich wyborach PiS, a gdzie dostępny był TVN i inne telewizje prywatne, tam wygrała Platforma. Z tego faktu może równie dobrze wynikać, że TVP jest propisowska - co stało się obowiązującą interpretacją wśród medialnego establishmentu - jak i to, że TVN manipulowała na rzecz Platformy. To, że media prywatne, w przeciwieństwie do państwowych, nie muszą wcale być bezstronne, że mają prawo włączać się czynnie w walkę polityczną i agitację, że zwłaszcza w chwili, gdy wyborcze preferencje wykazują zagrożenie dla wolności i demokracji, mają one wręcz obowiązek tępić niesłuszne siły polityczne i lansować słuszne, stało się w ostatnich latach jedną z oczywistości naszego dyskursu publicznego. Większość gwiazd polskiej żurnalistyki już nawet nie próbuje udawać bezstronności, bo nie tylko żadni obserwatorzy OBWE ich do tego nie zmuszają, ale, co więcej, w środowisku próby zachowania jednakowego dystansu wobec obu stron politycznej wojny uchodzą wręcz za przejaw karygodnej obojętności wobec oczywistych zagrożeń dla, znowu przepraszam za przemądrzałe słowo, demokratycznych imponderabiliów.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas