Balon świeżego powietrza

Chciwość, która miała być sprawcą obecnego kryzysu, znajdzie sobie nowy obiekt pożądania. Zamiast bajecznych zysków z nieruchomości pojawią się fortuny wyrosłe na plantacjach trawy potrzebnej do produkcji biopaliw i wiatrakach

Aktualizacja: 06.06.2009 15:17 Publikacja: 06.06.2009 15:00

Balon świeżego powietrza

Foto: Rzeczpospolita, Janusz Kapusta JK Janusz Kapusta

Boom w nieruchomościach jest niczym w porównaniu z ekologiczną bombą, jaką szykują nam rządy Europy i Stanów Zjednoczonych. Biliony euro w energię z wiatru, słońca, zgazowanego węgla, rzepaku i słomy to nowy afrodyzjak lewicowych polityków. Globalny projekt, który skalą i stopniem ingerencji państwa w rynek może dokonać znacznie większych spustoszeń w gospodarce niż obecny krach kredytowy.

Chciwość, która miała być sprawcą obecnego kryzysu, znajdzie sobie nowy obiekt pożądania. Zamiast bajecznych zysków z nieruchomości pojawią się fortuny wyrosłe na plantacjach miskanta i wiatraków. Ostatni cud gospodarczy zawdzięczaliśmy gwarancjom rządu i niskim stopom procentowym. Nadmiar taniego pieniądza pozwolił bankom i deweloperom zbić fortuny na kredytach dla ludzi, których nie stać było na zakup domu. Teraz zachodnie rządy pozwolą zarobić producentom ekologicznej energii, na którą w normalnych warunkach rynkowych bez dotacji państwa też nikogo nie byłoby stać.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama