Felieton Andrzeja Łapickiego

Ciekawa książka Laurenta Bineta. Najpierw rozszyfrujemy tytuł: „HHhH" (Himmlers Hirn heisst Heydrich), co znaczy: Mózg Himmlera nazywa się Heydrich.

Publikacja: 22.10.2011 01:01

Czyli autor uważa Heydricha, który zginął w zamachu w Pradze – jako protektor tego kraiku – za inspiratora wszystkich zbrodniczych pomysłów Himmlera, łącznie z Holokaustem. Książka ciekawa, ale nie jest to literatura jak na przykład „Łaskawe" Littella. To raczej subiektywny dokument. Wymienione są tam wszystkie kraje europejskie okupowane przez Niemców, które stawiły opór, łącznie z Danią i Holandią. Ale Polski, oczywiście, nie ma, chociaż Armia Krajowa była najpotężniejszą armią podziemia. Nie umiemy się sprzedać ani zareklamować, dlatego, jeżeli na Zachodzie pada słowo „powstanie", wszyscy myślą, że chodzi o powstanie w getcie.

Autor uważa, że zabicie Heydricha było największym wyczynem podziemia w Europie. A nasz Kutschera? Cóż to mógłby być za film, gdyby minuta po minucie zanotować całą logistykę, wzorową organizację. I wreszcie rezultat. Kutschera padł na miejscu – nie tak jak Heydrich, który po dwóch tygodniach umarł na zakażenie krwi w szpitalu.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”