W obronie nieodpowiedzialności

Większość prawicowego establishmentu w Unii Europejskiej opowiada się dziś za ratowaniem systemu w imię bezpieczeństwa. Kosztem wartości

Publikacja: 11.02.2012 00:01

W debacie, którą prowadził Michał Szułdrzyński, wzięli udział m.in. Jan Filip Staniłko, Tomasz Wróbl

W debacie, którą prowadził Michał Szułdrzyński, wzięli udział m.in. Jan Filip Staniłko, Tomasz Wróblewski, Marek Cichocki, Tomasz Żukowski i Andrzej Sadowski ?

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Red

Stosunek do wolnego rynku przestał być kluczową kwestią definiującą podział lewicy i prawicy. Gospodarka stała się tylko jednym z elementów pozwalających zdefiniować rozwój, a nie głównym kryterium ideologicznym. Kryzys w Europie odsłonił pole ewentualnych podziałów w przyszłości.

Okazało się, że zachodnioeuropejska prawica, która w większości krajów jest u władzy, w sytuacji kryzysu stanęła w obronie systemu. Ponieważ jest jego częścią, gotowa jest nawet dalece zmienić model europejskiego kapitalizmu oraz integracji europejskiej opartych na klasie średniej, ale także na pewnych wartościach. Obrona status quo objawia się np. w przekonaniu, że międzynarodowe instytucje finansowe są niezbędnym elementem systemu i nie można podważyć ich interesu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”