Dla swoich współczesnych – „skandalistka i szpieg", dziś uważana być może za jedną z pierwszych emancypantek. Wywierała ogromny wpływ na życie społeczne i polityczne Francji, Prus i Śląska w XIX w. Za niespełna rok minie 130 lat od jej tragicznej śmierci w Świerklańcu, a jej testament nie został wypełniony. Z jej nazwiskiem związane są dwie budowle znane w całej Europie: hotel La Paiva w Paryżu, stojący do dziś przy Champs Elysées 25, i pałac w Świerklańcu, nazywany Małym Wersalem, którego zagłada rozpoczęła się w styczniu 1945 roku.
Teresa Paulina Lachmann urodziła się w maju 1819 r. w żydowskiej rodzinie drobnego fabrykanta sukna. Jej rodzicami byli Martin Lachmann i Anna Amalia z domu Klein. Zapisy w prowadzonych systematycznie od 1874 r. pruskich księgach stanu cywilnego potwierdzają zamieszkanie w Nysie kilkunastu osób o nazwisku Lachmann, ale już w okolicy – nie. Dodatkową trudność stanowi fakt spalenia ratusza w Nysie w czasie działań wojennych, podczas pożaru spłonęły również księgi miejskie i księgi gminy żydowskiej. Być może dlatego niektóre publikacje podają getto w Moskwie jako jej miejsce urodzenia.
Paulina Teresa Lachmann, vel Teresa Villoing, vel markiza Paiva de Araujo, vel hrabina Paulina Henckel von Donnersmarck. Przez krótki czas znana była pod nazwiskiem Teresa Estera Herz, jako niby-żona (formalnie nigdy się nią nie stała) znanego pianisty tamtego okresu, Henriego Herza.
Krawcy i projektanci
Jako nastolatka uciekła z rodzinnej Nysy w poszukiwaniu lepszego życia: nie sama, lecz z pomocnikiem krawca z Wrocławia. Przez Warszawę, gdzie oboje zatrzymali się przez jakiś czas, dotarła do Moskwy. Tu rola pomocnika krawieckiego się skończyła. Teresa wyszła za mąż za krawca z Francji i po mężu nazywała się teraz Vilain lub Villoing (mąż i syn zmarli). Ale już po upływie roku porzuciła rodzinę. Widzimy ją w drodze z Moskwy do Paryża, jak podąża śladami Henriego Herza, pianisty, który przyjechał do Moskwy z koncertami. Była z nim przez jakiś czas związana. W jej paryskim salonie „U Herzów" bywał od 1840 r. kwiat ówczesnej inteligencji europejskiej, m.in. niemiecki kompozytor Richard Wagner. Znajomość niemieckiego, polskiego, francuskiego, rosyjskiego i angielskiego pozwoliła jej pielęgnować kontakty z ludźmi z kręgów sztuki, polityki i władzy. Z wdziękiem łamała serca dziennikarzy, pisarzy, poetów, malarzy, kompozytorów, a ci składali hołd jej urodzie i sex appealowi, tracąc zdrowy rozsądek i majątki.
Po wyjeździe Herza do Stanów Zjednoczonych na tournée znów znalazła się na ulicy, w biedzie, ale wkrótce znalazła pracę u Charles'a Frederica Wortha, który ubierał najbogatsze elegantki, nie tylko paryskie. Tam poznała lorda Edwarda Stanleya i została jego kochanką. W jego angielskim domu przy Berkeley Square 25 toczyły się poufne rozmowy z politykami francuskimi, lecz oficjalnie było to mieszkanie jego kochanki.
Jednym z nich był Alfred Agenor książę Gramont, który został później zaufanym doradcą Napoleona III, a w momencie wybuchu wojny francusko-pruskiej był ministrem spraw zagranicznych rządu francuskiego. Razem wrócili do Paryża i to książę Gramont pomógł jej otworzyć drugi salon przy ul. Św. Jerzego w Paryżu. Przyjmowała w nim gości z Rosji, z Polski, a nawet kupców z Ameryki. W tym czasie dowiedziała się, że została wdową, pan Villoing zginął w tajemniczych okolicznościach. Odtąd Estera nadawała ton modzie i stylowi życia Paryża epoki Drugiego Cesarstwa. Nazywana madame de Pompadour XIX w., dobrze grała na fortepianie, znana była ze swego bogactwa i zamiłowania do biżuterii, równej tej posiadanej przez koronowane głowy.
Markiza i kanclerz
Markiza de Paiva, bo tym tytułem posługiwała się od ślubu kościelnego z portugalskim markizem Albio-Francesco Araujo de Paiva, zawartego w Paryżu 5 maja 1851 r., swoją szansę wykorzystała mistrzowsko. Małżeństwo trwało krótko: przegoniła markiza zaraz po ślubie, nie pozostawiając mężowi złudzeń co do swojej profesji. Ale sam tytuł markizy, zapisany jej notarialnie dzień przed ślubem, potraktowała jako trampolinę do paryskiego high-life'u. Salon Estery stał się salonem markizy de Paiva.