Jaki populizm, jaki paternalizm

To, czego potrzebujemy, to populizm w wersji soft i paternalizm w wersji umiarkowanej.

Publikacja: 14.06.2019 17:00

Jaki populizm, jaki paternalizm

Foto: Mirosław Owczarek

Słowo „populizm" zrobiło oszałamiającą karierę. Nieomal nie ma tekstu politycznego dotyczącego dzisiejszej sytuacji Polsce i na świecie, w którym by się ono nie znalazło. Wygląda to tak, jak gdyby ów populizm miał wyjaśnić wszystko z dzisiejszej zagmatwanej sytuacji politycznej, a przede wszystkim pozwolił zrozumieć odwrót od sił dotąd dominujących i poszukiwanie nowych.

Teza mojego tekstu jest następująca: pojęcie populizmu niewiele wyjaśnia, co więcej – raczej służy zamazaniu obecnej sytuacji niż jej rozjaśnieniu. Używane jest z reguły bezrefleksyjnie i służy jako pojęcie wytrych, które ma pasować do wszystkich dzisiejszych dylematów. Odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki jedynie stwarza pozór jakiegoś wyjaśnienia, pełniąc de facto rolę bojowego zawołania tych, którym nie podoba się zmiana układu politycznych sił. Ma raczej mobilizować do działania przeciwko tym, którzy dziś zdają się wygrywać, a nie pomagać zrozumieć miejsce, w którym się znaleźliśmy, oraz przyczyny tego stanu rzeczy. Odsuwać od siebie konieczność autokrytyki, zrozumienia, jakie błędy przyczyniły się do triumfu tych, których zwie się populistami.

Pozostało 91% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Taki pejzaż
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku