Nie tylko Gibson i Fender. Krótka historia gitar i ich niepokornych właścicieli

Bez gitar nie byłoby karier Presleya i Beatlesów, i rewolucji obyczajowej. Nie osiągają jeszcze cen arcydzieł malarstwa, ale najdroższa – Davida Gilmoura z Pink Floyd – uzyskała na niedawnej aukcji cenę 4 mln dolarów.

Publikacja: 12.07.2019 00:01

„The Black Strat”, rok produkcji 1969, gitara Davida Gilmoura na czerwcowej aukcji Christie's. Sprze

„The Black Strat”, rok produkcji 1969, gitara Davida Gilmoura na czerwcowej aukcji Christie's. Sprzedany za blisko 4 mln dolarów

Foto: AFP

Historia Gibsona sięga XIX w., ale to Fender w 1946 r. wypuścił na rynek gitarę elektryczną z korpusem z litego drewna. Gibson uczynił to cztery lata później. W latach 80., wraz z ekspansją heavy metalu, karierę zaczął robić siedmiostrunowy Ibanez. Hiszpańskobrzmiąca nazwa kryła przeszłość japońskiej firmy, która dorobiła się na podróbkach prestiżowych marek.

Te instrumenty bywają dla muzyków ważniejsze niż żony, kochanki, rodzina, kariera. David Gilmour, osoba niezwykle rodzinna, z pewnością do tak myślących nie należy, o czym świadczy również wystawienie na aukcję charytatywną aż 127 instrumentów, które towarzyszyły mu przez pięć dekad kariery.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama