Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 20.03.2015 00:53 Publikacja: 20.03.2015 00:53
Iwan Bunin, 1933
Foto: Wikimedia Commons/Domena publiczna
Siedemnastego czerwca 1941 roku Aleksy Tołstoj pisał do Stalina:
„Drogi Josifie Wissarionowiczu,
Otrzymałem kartkę pocztową od pisarza Iwana Aleksiejewicza Bunina, z nieokupowanej Francji. Pisze, że znajduje się w strasznym położeniu, głoduje i prosi o pomoc.
Tydzień później pisarz Tieleszow również otrzymał od niego kartkę, w której Bunin mówi już wprost: »Chcę do domu«.
Mistrzostwo Bunina stanowi dla naszej literatury nadzwyczaj ważny wzór – tego, jak trzeba się obchodzić z językiem rosyjskim, jak trzeba widzieć przedmiot i plastycznie go przedstawiać. Uczymy się od niego mistrzostwa słowa, obrazowości i realizmu.
Bunin ma obecnie około lat siedemdziesięciu, jest jeszcze pełen sił, napisał nowy zbiór opowiadań. O ile mi wiadomo, na emigracji nie zajmował się czynną polityką antyradziecką. Trzymał się osobno, szczególnie po tym, jak otrzymał Nagrodę Nobla. W 1937 roku spotkałem go w Paryżu, już wtedy mówił, że jego sztuka nie jest tam nikomu potrzebna, że go nie czytają, że jego książki rozchodzą się w dziesiątkach egzemplarzy.
Drogi Josifie Wissarionowiczu, zwracam się do Was z ważnym zapytaniem nurtującym wielu pisarzy radzieckich – czy w odpowiedzi mógłbym dać Buninowi nadzieję na to, że jego powrót do ojczyzny będzie możliwy?
Jeżeli takiej nadziei dać nie będzie mi wolno, to czy Rząd radziecki nie mógłby okazać mu przez naszą ambasadę pomocy materialnej. Książki Bunina nie raz przedrukowywał Goslitizdat.
Z głębokim szacunkiem i miłością
Aleksy Tołstoj"
List ten zachował się w archiwum Tołstoja i miał trzy warianty – najwyraźniej autor, świadom drażliwości adresata, starannie zważył każde słowo. Również do biura podawczego na Kremlu zaniósł swój list osobiście, więc nurtujące wielu pisarzy radzieckich pytanie, czy Buninowi wolno dać nadzieję, musiało trafić na biurko Stalina jeszcze 17 lub najpóźniej 18 czerwca. „W tamtym roku 17 czerwca wypadał we wtorek – pisze Mark Sołonin w książce „22 czerwca 1941, czyli jak się zaczęła Wielka Wojna Ojczyźniana". – Zwyczajny letni, roboczy dzień. Nagłówki gazet centralnych tchnęły spokojem bliskim nudzie. Artykuł wstępny w „Izwiestiach« pod tytułem: »O kołchozowych towarach codziennego użytku i miejscowej inicjatywie«. [...] Pewne ożywienie następowało dopiero na ostatniej stronie. Tam, gdzie opublikowano gorące wezwanie Gławkonsierwu: »Zwracajcie zbędne słoiki i butelki!«".
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas