Reklama
Rozwiń
Reklama

Lawrence Durrell, Anglik z Aleksandrii

Henry Miller odradzał Durrellowi usunięcie z powieści fragmentów śmiałych obyczajowo. Debiutant ugiął się przed wydawcą. Ale „Kwartet Aleksandryjski" i tak urzeka.

Aktualizacja: 25.03.2016 09:06 Publikacja: 25.03.2016 06:00

Lawrence Durrell, „Prowansja”, W.A.B., Warszawa 2015

Foto: Plus Minus

Lawrence Durrell był ostatnim pisarzem dwóch wspaniałych imperiów: imperium brytyjskiego i imperium powieści modernistycznej. Przyszedł na świat w 1912 roku w Dźalandharze jako dziecko urodzonych w Indiach Brytyjczyków. Do Anglii pierwszy raz trafił w wieku 11 lat, kiedy posłano go do szkół. Nie radził sobie za dobrze, narzekał na angielską monotonię, czuł się wyobcowany, nie dostał się na studia do Cambridge, ciągle trwonił przesyłane przez rodziców pieniądze. Pisać zaczął już jako ośmiolatek, poezją na poważnie zajął się ledwie siedem lat później. Debiutował w wieku 19 lat, a ledwie cztery lata później wydał pierwszą powieść, która sprzedała się tak źle, że kiedy publikował drugą, ceniona londyńska oficyna Faber & Faber zgodziła się ją wydać tylko pod warunkiem, że ukaże się pod pseudonimem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Posłuchaj Plus Minus”: Czy inteligencja jest tylko za Platformą
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Plus Minus
Odwaga pojednania. Nieznany głos abp. Kominka
Plus Minus
„Kubek na tsunami”: Żywotna żałoba przegadana ze sztuczną inteligencją
Plus Minus
„Kaku: Ancient Seal”: Zręczny bohater
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Plus Minus
„Konflikt”: Wojna na poważnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama