Reklama

Wytropić fale grawitacyjne

„Pokażę panu, jak reaguje oficer marynarki, kiedy ktoś nazywa go szarlatanem!" – krzyknął Joseph Weber, profesor Uniwersytetu Marylandu, do Richarda Garwina z Centrum Badawczego IBM ?imienia Thomasa J. Watsona. Przewodniczący musiał ich na siłę rozdzielać.

Publikacja: 27.09.2019 18:00

Wytropić fale grawitacyjne

Foto: materiały prasowe

Pierwsza informacja o wykryciu fal grawitacyjnych pojawiła się w 1969 roku, czterdzieści siedem lat przed drugą, tą z lutego 2016 roku. Kontekst był zupełnie inny – konferencja poświęcona względności w Cincinnati w Ohio, a nie w Waszyngtonie – nieobecne media i tylko jeden, a nie 1005 autorów. A zatem badania „w starym stylu" i brak wątpliwości wobec tego, co w dzisiejszych czasach, jak się zdaje, przy takich okazjach pasjonuje wszystkich: kto dostanie Nobla, kiedy odkrycie zostanie potwierdzone. Człowiek, o którym mówimy, już raz stracił taką szansę. A było to w roku 1964, kiedy nagrodę przyznano za masery i lasery. Drugi Nobel go ominął, ponieważ nie udało się potwierdzić jego odkrycia fal grawitacyjnych. Mowa o Josephie Weberze, profesorze Uniwersytetu Marylandu w College Park na przedmieściach Waszyngtonu, fizyku, a także oficerze US Navy, weteranie walk na Pacyfiku i desantów w rejonie Morza Śródziemnego. O człowieku niezwykłym.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama