Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.08.2017 21:27 Publikacja: 04.08.2017 00:01
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Najciekawsze jednak jest to, że ta będąca rzekomo przejawem niepokorności krytyka, to wyważanie otwartych drzwi. Kto weźmie bowiem do ręki najnowsze książki historyczne, choćby „Warszawa 1944. Tragiczne powstanie" Alexandry Richie, ma możliwość samemu ocenić decyzję Armii Krajowej, wiedząc z dokumentów, jak różniła się dokonana przez polskich dowódców ocena sytuacji militarnej Niemców od tego, jaka była ona w rzeczywistości. Równie mało oryginalne jest epatowanie ofiarami powstania. Od kilku lat powstają solidne prace naukowe i popularyzatorskie pokazujące śmierć nie tylko żołnierzy AK, ale przede wszystkim męczeństwo ludności cywilnej. Skala ludobójstwa podczas rzezi Woli, jak również powojenne losy niemieckich oprawców, którzy w większości uniknęli kary, są coraz lepiej zbadane.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas