Aktualizacja: 30.11.2017 17:57 Publikacja: 01.12.2017 14:00
Foto: Fotorzepa
Bo Polska Ludowa, w której wychowywała się moja generacja robiła wszystko, by o Piłsudskim zapomnieć. Był niewygodny – paradoksalnie – nie przez swoją wielkość, ale przez małość swoich apologetów. Owszem, był dla komunistów żywym wspomnieniem klęski w Bitwie Warszawskiej, ale przecież jego socjalistyczna i wolnościowa przeszłość w annałach marksistów wcale nie musiała zupełnie go dyskwalifikować. Wszak w młodości był szczerym, czułym na kwestie społeczne lewicowcem.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas