Barcelonie zdarza się często męczyć swoją grą kibiców, ale we wtorek na Montjuic nikt na nudę narzekać nie mógł. Wystarczyły dwie szybkie akcje, by Katalończycy wypracowali sobie zaliczkę na resztę meczu.
Już po kwadransie do bramki trafił Fermin Lopez, a dwie minuty później prowadzenie - po błyskawicznej kontrze - podwyższył Joao Cancelo. Statystyki nie kłamią: poprzednio tak dobre otwarcie spotkania Ligi Mistrzów Barcelona zaliczyła w 2009 roku.
Czytaj więcej
We wtorek rewanż Barcelona – Napoli. Stawką ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Dla obydwu drużyn to mecz ostatniej szansy, by uratować sezon.
Robert Lewandowski bliżej stu bramek w Lidze Mistrzów
Niejeden rywal mógłby się załamać takim obrotem spraw, ale Napoli wcale nie przypominało pięściarza słaniającego się na nogach, wręcz przeciwnie - ruszyło do ataku i po kilkunastu minutach straty zmniejszył Amir Rrahmani.
Emocje były więc do samego końca, zgasił je dopiero w 83. minucie Robert Lewandowski. Polskiemu napastnikowi, po kombinacyjnej akcji zespołu, pozostało skierować piłkę do pustej bramki. Barcelona zachowała więc szanse na udany sezon, a Lewandowski - na zbliżenie się jeszcze do granicy stu goli w Champions League. Teraz ma ich 94.