Debiut Biało-Czerwonych pod wodzą Fernando Santosa. Niech już nie fałszują

W piątek o 20.45 Polacy meczem z Czechami zaczynają w Pradze eliminacje Euro 2024. Drużyna jest odmłodzona, jako selekcjoner debiutuje Fernando Santos.

Publikacja: 24.03.2023 03:00

Fernando Santos poza boiskiem zmienił już wiele, ale w Pradze czeka go najważniejszy sprawdzian

Fernando Santos poza boiskiem zmienił już wiele, ale w Pradze czeka go najważniejszy sprawdzian

Foto: Leszek Szymański/pap

Portugalczyk zaprowadził już swoje porządki. Powołania ogłosił tuż przed zgrupowaniem – robił tak w Grecji i Portugalii – oraz zapowiedział, że będzie rozmawiał z dziennikarzami tylko podczas obowiązkowych, meczowych konferencji prasowych.

Podobno mniej jest na zgrupowaniu żartów, więcej koncentracji. Santos piłkarzy usadził podczas posiłków przy jednym stole i zakazał używania telefonów. Taka ma być drużyna, której członkowie przed mundialowym meczem z Francuzami podobno tak się podzielili, że niektórzy ze sobą nie rozmawiali. Mówił o tym Łukasz Skorupski „Przeglądowi Sportowemu”.

Stanowiska starszyzny drużyny – jest skromniejsza niż zazwyczaj, przetrzebiły ją kontuzje i decyzje selekcjonera – nie znamy, bo Santos zasugerował, by kadrowicze skupili się na spotkaniu z Czechami, co skwapliwie wykorzystali, odmawiając wywiadów.

Czytaj więcej

Robert Lewandowski zabrał głos ws. „afery premiowej”. Przeprosił kibiców

Portugalczyk jeszcze nie rozegrał pierwszego meczu, a już wokół reprezentacji jest nieprzyjemnie – nie z jego winy. Ma pod górkę, bo piłkarze najpierw pożarli się o miliony z państwowej kasy, a później nie mieli odwagi, żeby się do chciwości przyznać, a słowa Skorupskiego dowiodły, że Robert Lewandowski czy Grzegorz Krychowiak jedynie mydlili kibicom oczy.

Liderów pokrył kurz

Niektórzy zapewne odetchną, że teraz kulis życia kadry zobaczymy mniej. Szatnia to dla Santosa sanktuarium, więc – w przeciwieństwie do poprzedników – nie wpuści tam kamer kanału PZPN „Łączy nas piłka”.

Wspólny stół, który zaordynował dla piłkarzy Portugalczyk, może być symbolem końca pewnej ery. Selekcjoner odmłodził drużynę i skurczyła się grupa liderów, którzy siedzieli zazwyczaj razem. Ostali się z niej przede wszystkim kapitan Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny, choć trudno powiedzieć, jak długo ten ostatni jeszcze w kadrze pogra.

Czytaj więcej

Stefan Szczepłek: Sprytny jak Czech

Powołania nie dostali 35-letni Artur Jędrzejczyk, 34-letni Kamil Grosicki ani 33-letni Grzegorz Krychowiak, choć wszyscy są zdrowi. Santos zapowiedział, że nie będzie patrzył piłkarzom w metrykę, tylko na umiejętności. To znak, że w jego oczach niektórych dawnych liderów kadry pokrył kurz.

Santos już podczas pierwszej konferencji mówił, że obejrzał z asystentami 17 meczów reprezentacji i zapewne zauważył, że piłkarskie przymioty Krychowiaka nie mają zbyt wiele wspólnego z wizją drużyny, którą buduje.

Czas pokaże, czy pasuje do niej Kamil Glik, który jest kontuzjowany. Selekcjoner ma na jego miejsce do dyspozycji Jakuba Kiwiora i mógłby mieć Kamila Piątkowskiego, ale on na zgrupowanie nie przyjechał z powodu kontuzji. Uraz wykluczył też Bartosza Bereszyńskiego, a obite żebro ma Jan Bednarek.

To oznacza, że Czechów spróbuje zatrzymać eksperymentalna linia obrony. Partnerami Kiwiora mogą być Bednarek, Bartosz Salamon albo Paweł Dawidowicz, który grał jako defensor w kadrze Paulo Sousy. Kandydatami na lewą stronę obrony są Nicola Zalewski, Michał Karbownik oraz powołany awaryjnie Tymoteusz Puchacz. Przy tych kłopotach nadzieja w tym, że najlepszy czeski napastnik Patrick Schick też jest kontuzjowany.

Remis nie cieszy

Skład to zagadka, wiemy tylko jedno: nowy selekcjoner gwarantuje nowe spojrzenie. Możemy oczekiwać gry odważniejszej niż proponowana przez Czesława Michniewicza. – Remis nigdy mnie nie cieszy – mówi Santos, jakby zgadzał się z zarzutami wobec poprzednika oskarżanego o minimalizm.

Portugalczyk przeciwko Czechom i Albańczykom nie będzie mógł wykorzystać pełnego potencjału drużyny narodowej, także w ofensywie. Kontuzje przetrzebiły również przednie formacje, bo szans na powołanie nie mieli Arkadiusz Milik oraz Jakub Moder, a zgrupowanie z urazem opuścił Kacper Kozłowski. Sam Santos zrezygnował z Mateusza Klicha oraz Dawida Kownackiego.

Eliminacje mistrzostw Europy
Grupa E

Piątek, godz. 20.45:
Czechy – Polska (TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go);
Mołdawia – Wyspy Owcze (Polsat Sport Fight, Polsat Box Go)
Poniedziałek godz. 20.45:
Polska – Albania (TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go)
Mołdawia – Czechy (Polsat Sport Fight, Polsat Box Go)

Najbliższe mecze pokażą, kto na jego zatrudnieniu zyska. Selekcjoner mówi, że przygląda się 90 zawodnikom. Chce obserwować młodych i powoli wprowadzać ich do drużyny. Na razie powołał jednego debiutanta, 22-letniego Bena Ledermana z Rakowa Częstochowa.

Ekstraklasę w kadrze reprezentują jeszcze tylko dwaj zawodnicy Lecha Poznań: Michał Skóraś oraz powołany awaryjnie Salamon. To duży kontrast w porównaniu z Czechami. Selekcjoner Jaroslav Silhavy ma w kadrze 14 ligowców, co świadczy także o jakości czeskich drużyn, które regularnie docierają w europejskich pucharach tam, gdzie wzrok polskich przez lata nie sięgał.

– Polacy zmienili trenera, a to może oznaczać nowy styl. Będziemy musieli się szybko dostosować – twierdzi kapitan Czechów, grający w West Ham Tomas Soucek, a Silhavy uważa, że ma nad selekcjonerem Polaków pewne przewagi.

– Pracuję z reprezentacją od lat oraz jestem Czechem, a między Santosem i jego drużyną może istnieć bariera językowa – mówi trener rywali. – Nie zmienia to faktu, że jest świetnym fachowcem. Bardzo go szanuję, pomoże drużynie swoim doświadczeniem. Polacy mają klasowych piłkarzy. Nieprzypadkowo są faworytem grupy.

Eliminacje mistrzostw Europy
Późniejsze mecze Polaków

20 czerwca: Mołdawia – Polska
7 września: Polska – Wyspy Owcze
10 września: Albania – Polska
12 października: Wyspy Owcze – Polska
15 października: Polska – Mołdawia
17 listopada: Polska – Czechy

– Nasz rywal jest zorganizowany, szybko przechodzi do kontry i atakuje dużą grupą zawodników – przestrzega Santos. Przesadzać z obawami jednak chyba nie ma powodu: Czesi w ubiegłym roku wygrali tylko dwa z dziesięciu meczów: z Wyspami Owczymi i Szwajcarią, choć potrafili też zremisować z Hiszpanami.

Kameralny stadion

Santos nie czaruje jak jego rodak Sousa i nie ma w sobie zawiści Michniewicza. Cytował podczas pierwszej konferencji Michaela Jordana („Talent wygrywa spotkania, ale tylko drużyny zdobywają mistrzostwa”), a nie Jana Pawła II, co chyba świadczy, że planuje pracować, a nie podbijać serca, jak Sousa, albo wciskać szpilki wrogom, jak Michniewicz.

Debiut przeżyje na 19-tys. Fortuna Arenie, gdzie mecze rozgrywa Slavia Praga. To obiekt na tle Stadionu Narodowego wręcz kameralny, wpisany w krajobraz dzielnicy. Obok wydarzeń piłkarskich gości także koncerty – ostatnio rockowe: Iron Maiden, Rammstein, Kiss. Nie oczekujemy jeszcze od reprezentacji Polski tak energetycznych brzmień, wystarczy, żeby po nieznośnym do oglądania mundialu kadrowicze wreszcie przestali na boisku fałszować. I poza boiskiem też.

Portugalczyk zaprowadził już swoje porządki. Powołania ogłosił tuż przed zgrupowaniem – robił tak w Grecji i Portugalii – oraz zapowiedział, że będzie rozmawiał z dziennikarzami tylko podczas obowiązkowych, meczowych konferencji prasowych.

Podobno mniej jest na zgrupowaniu żartów, więcej koncentracji. Santos piłkarzy usadził podczas posiłków przy jednym stole i zakazał używania telefonów. Taka ma być drużyna, której członkowie przed mundialowym meczem z Francuzami podobno tak się podzielili, że niektórzy ze sobą nie rozmawiali. Mówił o tym Łukasz Skorupski „Przeglądowi Sportowemu”.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego