Autorstwo tłumaczenia to jedno, dzieła – drugie

Tłumaczenie może być dziełem objętym prawem autorskim. Jednak to, czy dany przekład jest takim dziełem, ustala w razie sporu sąd

Publikacja: 31.07.2009 07:50

foto: Markus Rödder

foto: Markus Rödder

Foto: Flickr

Potwierdził to w wyroku [b]Sąd Najwyższy (sygn. II CSK 60/09)[/b]. Początek tej sprawie dała umowa zawarta między oficyną wydawniczą Atena a Aleksandrem G. o tłumaczenie części (od A do G) biogramów angielskiego wydania „Encyklopedii muzyki popularnej. Jazz”. Pozostałe biogramy mieli przełożyć na język polski dwaj inni tłumacze. Chodzi o opisy zawierające podstawowe informacje o życiu i dokonaniach poszczególnych utworów i wykonawców muzyki jazzowej.

[srodtytul]Pieniądze wypłacono[/srodtytul]

W umowie wydawnictwo zastrzegło sobie wyłączne prawo do korzystania z przekładu, a Aleksander G. przeniósł na nie całość swych majątkowych praw autorskich. Tłumaczenie miał dostarczyć na dyskietkach i zachować jedną dyskietkę dla siebie. W umowie zastrzegł sobie prawo do korekty autorskiej. Pracę dostarczył w terminie i uwzględnił techniczne uwagi wydawnictwa. Po jej przekazaniu otrzymał umówione wynagrodzenie.

Atena nie zwróciła się do niego o korektę ani nie zawiadomiła, że rezygnuje z wydania encyklopedii z jego tłumaczeniem. Aleksander G. zatelefonował do redaktora merytorycznego Dionizego P. z pytaniem, co się dzieje z jego przekładem. Dowiedział się, że Dionizy P. zamierza napisać encyklopedię jazzu jako własny, oryginalny utwór.

W 1999 r. pojawiła się na rynku encyklopedia autorstwa Dionizego P. zawierająca także biogramy polskich twórców muzyki jazzowej. We wstępie do niej autor wymienił m.in. nazwiska tłumaczy i podziękował im za starania i pomoc w powstaniu tego utworu.

Aleksander G. w pozwie przeciwko wydawnictwu i Dionizemu P. zarzucał naruszenie osobistych praw autorskich. Twierdził, że nie udzielał Dionizemu P. żadnej pomocy w przygotowaniu encyklopedii, a ten większość tłumaczeń biogramów przepisał z jego tłumaczenia bez żadnych zmian. Na dowód przedstawił swój egzemplarz dyskietki z przekładami.

Powołując się na art. 78 prawa autorskiego, domagał się od wydawnictwa m.in. wycofania encyklopedii z obrotu, zniszczenia jej egzemplarzy i zaniechania jej wydawania na przyszłość oraz przeprosin w prasie, od Dionizego P. zaś – przeprosin w prasie za dopuszczenie się plagiatu, czyli przywłaszczenia autorstwa biogramów od A do G z zakresu muzyki zagranicznej.

Sąd I instancji uwzględnił te żądania. Zasądził też na rzecz tłumacza solidarnie od Dionizego P. i wydawnictwa 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd II instancji zaaprobował ten wyrok.

W skardze kasacyjnej pozwani zarzucili przede wszystkim naruszenie art. 1 ust. 1 i art. 2 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A903761E7D3013318A8A0103E3E82352?id=181883]prawa autorskiego[/link] przez błędne przyjęcie, że tłumaczenie, o które chodzi w tej sprawie, jest utworem w rozumieniu tych przepisów i podlega ochronie przewidzianej w tym prawie. W konsekwencji, ich zdaniem, sądy błędnie zastosowały art. 16 i środki ochrony przewidziane w art. 78 prawa autorskiego przysługujące twórcy w razie naruszenia jego praw autorskich osobistych. Podkreślali, że w umowie z tłumaczami nie wskazano, w jaki sposób w encyklopedii miałoby zostać zaznaczone ich autorstwo.

[srodtytul]Jak jest w danej sytuacji[/srodtytul]

SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. – Kwestią zasadniczą dla tej sprawy jest odpowiedź na pytanie, czy w konkretnych okolicznościach tłumaczenie jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego – mówił sędzia Józef Frąckowiak. Sądy założyły, że tak jest, a więc że pozwany Dionizy P. nie jest autorem encyklopedii. Nie prowadziły żadnego postępowania w tym zakresie. Jeśli zaś w razie ponownego rozpoznawania sprawy okaże się, że tłumaczenie było utworem, trzeba ustalić, czy zostały naruszone autorskie prawa osobiste tłumacza.

– Nie oznacza automatycznie – mówił sędzia – że jeśli tłumaczenie jest utworem, to przygotowujący inny utwór z jego wykorzystaniem nie jest autorem tego utworu. Konieczne jest ustalenie, kto był autorem encyklopedii i jak zaznaczyć autorstwo przekładu.

Prawa autorskie tłumacza muszą być chronione. – Nie znaczy to jednak, że jest on autorem bądź współautorem dzieła. Trzeba też rozważyć, czy roszczenia powoda pozostają w proporcji do naruszenia jego osobistych praw autorskich – tłumaczył sędzia.

Co do zasady ciężar dowodu, kto naruszył prawa autorskie i w jaki sposób, spoczywa na występującym z takimi roszczeniami. Odnosząc się do argumentu pozwanych, że w następnych wydaniach encyklopedii tłumaczenie dostarczone przez Aleksandra G. nie było wykorzystywane, sędzia stwierdził, że to oni powinni dowieść, że tak istotnie jest. Niepotrzebnie natomiast próbowali dowodzić, że Aleksander G. nie dostarczył przekładu, skoro było inaczej.

[ramka][b]Autorskie prawa osobiste[/b]

W myśl art. 16 prawa autorskiego autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się ani zbyciu więź twórcy z utworem, w szczególności prawo do: autorstwa utworu, oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo, decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności, nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

Potwierdził to w wyroku [b]Sąd Najwyższy (sygn. II CSK 60/09)[/b]. Początek tej sprawie dała umowa zawarta między oficyną wydawniczą Atena a Aleksandrem G. o tłumaczenie części (od A do G) biogramów angielskiego wydania „Encyklopedii muzyki popularnej. Jazz”. Pozostałe biogramy mieli przełożyć na język polski dwaj inni tłumacze. Chodzi o opisy zawierające podstawowe informacje o życiu i dokonaniach poszczególnych utworów i wykonawców muzyki jazzowej.

Pozostało 91% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"