Dostała mniej więcej ich cenę rynkową.
Przypomnijmy, że przed miesiącem Sąd w Szczytnie orzekł (na razie nieprawomocnie) eksmisję dwóch rodzin z domu w mazurskich Nartach, skąd pochodzi rodzina Trawny, która wcześnie uzyskała potwierdzenie prawa własności.
Trawny odziedziczyła ten dom (siedlisko) po rodzicach w 1970 r. z gruntami 59 ha, ale w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec, wtedy ówczesny naczelnik gminy Jedwabno (na jej terenie leżą Narty) wydał decyzję o przejściu nieruchomości na Skarb Państwa (w zarząd Lasów Państwowych). Większość gruntów odzyskała w ostatnich latach, ten spór dotyczy 11 działek o pow. ok. 10 ha.
Ta sprawa też ma już swoją historie, była nawet w Sądzie Najwyższym, który orzekł, że żądania powódki o odszkodowanie za rozdysponowane działki już się przedawniły, nie przedawniło sięjednak roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenie ze strany Skarbu Państwa. W tym wypadku 10 letni termin przedawnienia biegnie od wydania decyzji uchylającej przejęcie przez państwo nieruchomości.
Rozpatrując sprawę po raz drugi olsztyński sąd przyznał Trawny 1 mln 108 tys. zł, za dwie działki, które SP sprzedał. Pozostałe zostały skomunalizowane, a sądu uznały, że gmina nie jest wzbogacona, choć mec. Andrzej Jemielita, pełnomocnik Trawny, powiedział „Rz", że to nie jest kwestia zamknięta.