Ubezpieczeni urodzeni przed 1 stycznia 1949 r., którzy po rozwiązaniu stosunku pracy do czasu złożenia wniosku o wcześniejszą emeryturę pobierali świadczenie przedemerytalne i w tym okresie zawarli umowę zlecenia, z tytułu której podlegali ubezpieczeniom społecznym, nie mogą być uznani za ubezpieczonych, którzy ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami w rozumieniu art. 29 ust. 2 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=324468]ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (DzU z 2009 r. nr 153, poz. 1227)[/link].
[b]Taką uchwałę podjął 17 grudnia 2009 r. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów (sygn. I UZP 7/09). [/b]
[srodtytul]Niepotrzebnie się zatrudnił[/srodtytul]
Józef Ł. po prawie 40 latach pozostawania w ubezpieczeniu, w tym prawie 24 latach ze stosunku pracy, przeszedł na świadczenie przedemerytalne. W tym czasie przez krótki czas pracował jednocześnie na podstawie zlecenia. Z tytułu tej umowy był ubezpieczony społecznie. Potem znów korzystał wyłącznie ze świadczenia przedemerytalnego.
Następnie – po osiągnięciu 60 lat – wystąpił o wcześniejszą emeryturę, tzw. pracowniczą, na podstawie art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Wolał z niej skorzystać, niż dalej przebywać na świadczeniu przedemerytalnym – jest ono bowiem niższe od emerytury, mniej korzystne są też zasady dorabiania do niego. ZUS jednak emerytury odmówił – z tego względu, że ostatnim ubezpieczeniem Józefa Ł. nie było ubezpieczenie pracownicze.