Aport akcji bez przychodu i podatku

Wniesienie wkładu niepieniężnego do spółki osobowej nie powoduje powstania przychodu u wspólnika

Publikacja: 23.09.2010 05:05

Aport akcji bez przychodu i podatku

Foto: www.sxc.hu

[b]To konkluzja wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22 września 2010 r. (sygn. II FSK 836/09).[/b]

Rozstrzygnięta została kwestia spędzająca sen z powiek podatnikom inwestującym w spółki osobowe. Fiskus twierdzi bowiem, że już na samym starcie – podczas wnoszenia wkładu – uzyskują przychód i muszą od niego zapłacić podatek.

Tak było też w sprawie osoby, która wniosła akcje do spółki komandytowej. Zapytała fiskusa, czy w momencie aportu powstaje przychód. Jej zdaniem jest to niemożliwe z trzech powodów. Po pierwsze nie uzyskuje korzyści majątkowej. Po drugie nie jest to odpłatne zbycie. Po trzecie z ustawy o PIT wynika, że opodatkowane są tylko udziały objęte w zamian za wkład niepieniężny wniesiony do spółki, która ma osobowość prawną.

Te argumenty nie przekonały warszawskiej Izby Skarbowej. Wniesienie akcji do spółki osobowej powoduje zmianę ich właściciela, jest to więc odpłatne zbycie, a wspólnik uzyskuje przychód – stwierdziła w interpretacji. Żaden przepis ustawy o PIT nie zwalnia go z opodatkowania.

[srodtytul]Wkład bez zapłaty[/srodtytul]

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację podatnikowi. Podkreślił, że wniesienie akcji do spółki komandytowej nie wiąże się z otrzymaniem czegokolwiek w zamian. Osoba wnosząca akcje wyzbywa się ich, ale nie otrzymuje zapłaty. Jedynie przekształca je we wkład, którym uczestniczy w spółce.

Fiskus się nie poddał i złożył kasację do NSA. Podtrzymał stanowisko, że aport akcji do spółki osobowej powoduje powstanie przychodu.

– To naruszenie konstytucji. W ustawie o PIT nie znajdziemy bowiem przepisu, który nakazuje opodatkować taką transakcję – ripostowała na rozprawie Justyna Bauta-Szostak, radca prawny i doradca podatkowy, która reprezentowała podatnika. – Nie wiadomo też, w jaki sposób należałoby taki przychód wyliczyć. Poza tym, jak wytłumaczyć klientom, którzy przez wiele lat zakładali spółki osobowe bez podatku, że nagle muszą go zapłacić, bo tak chce urząd skarbowy? Przepisy się przecież nie zmieniły, ewoluują tylko poglądy fiskusa.

[srodtytul]Zakaz analogii[/srodtytul]

NSA oddalił skargę organów podatkowych. – [b]Wniesienie akcji do spółki osobowej nie jest odpłatnym zbyciem[/b] – powiedział sędzia Stanisław Bogucki. – [b]Nie powstaje więc przychód. Opodatkowane jest tylko wniesienie wkładu do spółek kapitałowych. Nie można stosować analogii i rozciągać tej zasady na aporty do spółek osobowych[/b].

Czy ten wyrok zmieni podejście fiskusa? Niekoniecznie. [b]To pierwsze rozstrzygnięcie NSA w tej sprawie[/b], a jak wiadomo, organy podatkowe tak szybko się nie załamują, tym bardziej że orzecznictwo wojewódzkich sądów administracyjnych było niejednolite.

Wprawdzie większość wyroków była korzystna dla podatników, np. [b]warszawskiego (sygn. III SA/Wa 346/09)[/b] czy [b]wrocławskiego WSA (sygn. I SA/Wr 1843/09)[/b], ale zdarzały się też rozstrzygające spór po myśli fiskusa (np. [b]krakowskiego WSA, sygn. I SA/ Kr 295/09[/b]).

[srodtytul]Kłopoty z wyceną[/srodtytul]

To niejedyny problem z aportami do spółek osobowych. Były one bowiem długo dobrym sposobem na podniesienie wartości środka trwałego. Załóżmy, że spółka z o.o. kupiła tanio nieruchomość, a po kilku latach, gdy jej wartość kilkakrotnie wzrosła, chciała ją zbyć. Jeśli ją po prostu sprzedawała, to płaciła podatek od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o niskie koszty nabycia (z uwzględnieniem amortyzacji).

Co innego, gdy wniosła ją jako wkład do spółki osobowej (jawnej, komandytowej) i urealniła jej wartość. Jeśli spółka osobowa sprzedała nieruchomość, to kosztem była właśnie ta urealniona, rynkowa wartość. Można więc było zarobić na transakcji, nie wykazując żadnego dochodu przed fiskusem.

Taki mechanizm sprawdzał się też w wypadku aportu innych składników majątku, np. wytworzonych we własnym zakresie znaków towarowych. Firmom opłacało się wnosić je do nowych spółek i amortyzować od wartości rynkowej.

Od grudnia 2009 r. organy podatkowe zaczęły jednak zmieniać interpretacje i uważają, że spółka osobowa nie może podnieść wartości wniesionego majątku.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][b]Zapowiadają się zmiany[/b]

[b]Ministerstwo Finansów chce zmienić zasady rozliczania wkładów do spółek osobowych.[/b]

W założeniach do projektu nowelizacji ustawy o PIT i o CIT proponuje, aby wniesienie aportu było neutralne dla wspólnika. Opodatkowane będą dopiero przyszłe zdarzenia, np. sprzedaż udziałów.

Ministerstwo proponuje również, aby podstawa amortyzacji aportu w spółce osobowej była równa wartości przyjętej w ewidencji wspólnika, który go wnosi. Jednocześnie spółka powinna uwzględnić dokonane do tej pory odpisy amortyzacyjne.

Fiskus chce też uregulować sposób ustalania kosztów uzyskania przychodów w wypadku odpłatnego zbycia przedmiotu wkładu. Planowane zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2011 r.[/ramka]

[b]To konkluzja wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22 września 2010 r. (sygn. II FSK 836/09).[/b]

Rozstrzygnięta została kwestia spędzająca sen z powiek podatnikom inwestującym w spółki osobowe. Fiskus twierdzi bowiem, że już na samym starcie – podczas wnoszenia wkładu – uzyskują przychód i muszą od niego zapłacić podatek.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara