Rozwiązał spółkę, ale odpowiada za jej długi

Zaprzestanie działalności spółki jawnej, a nawet jej rozwiązanie, nie zwalnia wspólników z odpowiedzialności za jej długi

Publikacja: 18.01.2010 06:55

Rozwiązał spółkę, ale odpowiada za jej długi

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

To wnioski z wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego z 13 stycznia 2010 r. (I ACa 978/09). Chodzi o tzw. subsydiarną odpowiedzialność, która polega na tym, że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (art. 31 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C4A3A2AE5E26E8AA140A0768214019B3?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link]).

Co więcej, można pozwać wspólnika razem ze spółką, zanim egzekucja z jej majątku okaże się (formalnie) bezskuteczna, czyli niejako na zapas. Kwestię subsydiarnej odpowiedzialności bada się na etapie nadawania wyrokowi tzw. klauzuli wykonalności.

Z tej drogi skorzystała spółka z o.o. Translink z Rzepina, która nie miała wątpliwości, jaka jest kondycja jej kontrahenta – firmy transportowej spod Warszawy, spółki jawnej z dwoma wspólnikami. Pozwała więc spółkę razem z Grzegorzem S., jednym ze wspólników, domagając się 180 tys. zł jako czynszu za najem przyczep samochodowych. Drugiej wspólniczki nie pozwała, a mec. Agnieszka Daszczuk, pełnomocnik powódki, nie kryła, że świadomie, gdyż ta nie miała raczej majątku.

Sąd I instancji wydał nakaz zapłaty, którego spółka w ogóle nie zaskarżyła (wobec niej wyrok się uprawomocnił), odwołał się natomiast wspólnik. Wytoczył wiele zarzutów prawnych: że na dwa miesiące przed wyrokiem rozwiązał spółkę, cedując wszystkie jej długi na wspólniczkę, że nie został wezwany do dobrowolnej zapłaty przed złożeniem pozwu, co jest wymogiem w sprawie gospodarczej; jednocześnie twierdził, że nie jest to sprawa gospodarcza.

Sąd uwzględnił tylko ten ostatni zarzut.

– Rzeczywiście, sprawa, w której pozwanym jest wspólnik, nie jest automatycznie gospodarcza, ów wspólnik musiałby bowiem prowadzić działalność gospodarczą związaną z daną sprawą. Wprawdzie Grzegorz S. prowadził biuro rachunkowo-handlowe, ale ta działalność nie miała związku z działalnością tej spółki, z tą sprawą – powiedział sędzia Maciej Dobrzyński.

Tego rodzaju uchybienie, tj. potraktowanie sprawy cywilnej jako gospodarczej, nie skutkuje samo przez się nieważnością postępowania. Co się zaś tyczy rozwiązania spółki, to nie miało ono znaczenia, gdyż decyduje moment złożenia pozwu, a nie orzekania – dodał SA.

W konsekwencji SA zasądził żądaną kwotę także od Grzegorza S. 

Wyrok jest prawomocny, ale służy skarga kasacyjna.

To wnioski z wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego z 13 stycznia 2010 r. (I ACa 978/09). Chodzi o tzw. subsydiarną odpowiedzialność, która polega na tym, że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (art. 31 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C4A3A2AE5E26E8AA140A0768214019B3?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link]).

Co więcej, można pozwać wspólnika razem ze spółką, zanim egzekucja z jej majątku okaże się (formalnie) bezskuteczna, czyli niejako na zapas. Kwestię subsydiarnej odpowiedzialności bada się na etapie nadawania wyrokowi tzw. klauzuli wykonalności.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów