Najpierw wizyta u lekarza, potem nagłe wolne

Nie możemy dać wypowiedzenia kierownikowi za to, że nie udzielił niedysponowanej podwładnej urlopu na żądanie tuż po chorobie. Postąpił bowiem prawidłowo

Aktualizacja: 19.02.2010 03:43 Publikacja: 19.02.2010 02:00

Najpierw wizyta u lekarza, potem nagłe wolne

Foto: www.sxc.hu

Taka jest esencja [b]wyroku SN z 28 października 2009 r. (II PK 123/09)[/b] zapadłego na tle sporu Andrzeja B., byłego kierownika delegatury urzędu wojewódzkiego, który stracił posadę za taki właśnie postępek.

[srodtytul]W czym a sporu[/srodtytul]

Odmówił on przyznania urlopu na żądanie podwładnej, która wniosek złożyła, gdy przebywała na zwolnieniu lekarskim. Argumentował, że najpierw musi zobaczyć orzeczenie o zdolności do pracy. Inaczej mógłby udzielić wypoczynku osobie niezdolnej do pracy, a to jest prawnie niedopuszczalne. Odrzucił też jej podanie o urlop szkoleniowy, ponieważ nie chciała przedstawić harmonogramu zajęć i egzaminów na uczelni.

Na początku lutego 2008 r. Andrzej B. wręczył tej pracownicy przeterminowane wypowiedzenie zmieniające o korekcie warunków zatrudnienia od 1 sierpnia 2007 r. Jak potem tłumaczył, uczynił to na wyraźne polecenie pracodawcy.

[srodtytul]Rozsądny szef, niejasne przepisy[/srodtytul]

Wypowiedzenie w tych okolicznościach jest nieusprawiedliwione – uznał SN, do którego trafiła sprawa, potwierdzając ustalenia niższych instancji i przywrócenie do pracy na dotychczasowych warunkach. Wręcz przeciwnie, kierownik bardzo przykładał się do swoich obowiązków i wykazał się rozwagą i dogłębną znajomością przepisów.

Widać to zwłaszcza w prawidłowej odmowie udzielenia tuż po chorobie urlopu na żądanie na wniosek pracownicy złożony w trakcie długotrwałego zwolnienia lekarskiego – stwierdził SN.

Zgodnie bowiem z art. 229 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link] dopuszczenie do pracy po chorobie trwającej więcej niż 30 dni wymaga przedłożenia orzeczenia o zdolności do pracy.

Procedura wygląda tak, że zatrudnionego stawiającego się do pracy po długiej chorobie kierujemy na kontrolne badania lekarskie. W ich wyniku pracownik ma przedstawić orzeczenie o zdolności do pracy na dotychczasowym stanowisku albo o jej braku.

Dopiero po uzyskaniu takiego zaświadczenia mamy prawo go dopuścić do pracy, a więc i dać mu urlop, w tym na żądanie. Wynika tak bezpośrednio z § 1 ust. 1 pkt 1 i § 4 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3F0358A55AC7E478C252023D721BBD2D?id=74016]rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych dla celów przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 69, poz. 332 ze zm.)[/link].

[srodtytul]Wniosek nie jest bezwzględny[/srodtytul]

Dotychczas panowało przekonanie, że właściwie musimy uhonorować wniosek o urlop na żądanie, choćby podwładny złożył go w dniu rozpoczęcia wolnego. SN zakwestionował to stanowisko. Z art. 167[sup]2[/sup] k.p. wprost wynika, że wzięcie takiego urlopu przez pracownika jest prawnie skuteczne dopiero po udzieleniu przez pracodawcę.

„Pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy” – czytamy w uzasadnieniu do werdyktu.

[srodtytul]Błędów nie było[/srodtytul]

SN nie dopatrzył się również uchybień w tym, że kierownik załatwił odmownie wniosek o urlop szkoleniowy, skoro pracownica nie potwierdziła terminów zajęć i egzaminów. Nie postąpił także źle, wręczając jej wypowiedzenie zmieniające. Postąpił przecież zgodnie z wytycznymi dyrektora generalnego.

Taka jest esencja [b]wyroku SN z 28 października 2009 r. (II PK 123/09)[/b] zapadłego na tle sporu Andrzeja B., byłego kierownika delegatury urzędu wojewódzkiego, który stracił posadę za taki właśnie postępek.

[srodtytul]W czym a sporu[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów