Byli prezesi nie unikną ZUS

Wykreślenie spółki z rejestru nie ochroni przed zapłatą zaległych składek

Publikacja: 16.10.2009 07:56

Byli prezesi nie unikną ZUS

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Tak wynika z uchwały poszerzonego składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 15 października 2009 r. (sygn. I UZP 3/09).

Sprawa, którą zajmował się SN, dotyczyła członków zarządu jednego ze śląskich przedsiębiorstw robót górniczych. Spółka powstała w 1995 r. praktycznie bez żadnego majątku i miała obsługiwać kopalnię Budryk. Gdy pod koniec 1998 r. ten kontrahent zrezygnował z usług przedsiębiorstwa, zaległości wobec ZUS zaczęły rosnąć w zawrotnym tempie.

W tej sytuacji w maju 2000 r. zarząd po raz pierwszy poddał pod głosowanie udziałowców decyzję o złożeniu w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Wspólnicy negatywnie zaopiniowali tę decyzję. Większościowym udziałowcem spółki był wówczas NSZZ „Solidarność”, który ze względów społecznych naciskał, by nie składać wniosku o ogłoszenie upadłości.

W tym czasie zarząd zabiegał w Ministerstwie Gospodarki o objęcie spółki programem restrukturyzacji górnictwa. Początkowe pozytywne zapowiedzi resortu zakończyły się niczym. Ostatecznie wniosek o ogłoszenie upadłości spółki jej zarząd złożył w październiku 2000 r. Do powołania likwidatora spółki na początku 2001 r. zaległości wobec ZUS przekroczyły 5 mln zł. Prezes ZUS zaś nigdy nie odpowiedział na wniosek członków zarządu w sprawie umorzenia zaległości spółki. Została ona wykreślona z KRS w lipcu 2003 r. Niecałe dwa lata później, w styczniu 2005 r., ZUS wydał decyzję w sprawie egzekucji zaległości składkowych z kieszeni członków zarządu.

[srodtytul]Zdanie odrębne[/srodtytul]

Byli prezesi odwołali się od tej decyzji do sądu. W pierwszej instancji sąd okręgowy zwolnił ich z odpowiedzialności. Sąd apelacyjny, do którego odwołał się ZUS, nie był już dla nich tak łaskawy. Gdy sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, zwykły trzyosobowy skład zdecydował się na skierowanie pytania prawnego do rozstrzygnięcia przez poszerzony siedmioosobowy skład. Miał wątpliwości, ponieważ jedno z ostatnich rozstrzygnięć [b]SN, jakie zapadło 4 grudnia 2008 r. w bardzo podobnej sprawie (sygn. II UZP 6/08)[/b], zostało wydane ze zdaniem odrębnym, które zakładało niedopuszczalność nakładania odpowiedzialności za składki ZUS na członków zarządu po wykreśleniu spółki z KRS.

[srodtytul]Ryzyko nadużyć[/srodtytul]

Podczas rozprawy pełnomocnik ZUS argumentował, że takie ograniczenie odpowiedzialności członków zarządu spółek handlowych mogłoby prowadzić do licznych nadużyć i narazić finanse publiczne na wysokie straty. Niestety nie wszyscy przedsiębiorcy są uczciwi – tłumaczył podczas rozprawy. Często zdarza się bowiem, że składają najpierw rozliczenia składkowe zawierające nieprawdziwe dane, a później zarzucają ZUS dziesiątkami korekt. Gdyby przyjąć, że wykreślenie spółki z KRS uniemożliwia tę egzekucję, to takie długi trzeba by umarzać.

W wydanej 15 października uchwale SN rozstrzygnął ostatecznie, że [b]za zaległości składkowe spółki członkowie zarządu odpowiadają także wówczas, gdy decyzja ZUS w sprawie ich egzekucji została wydana po wykreśleniu spółki z KRS.[/b] Z samego art. 116 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DDD2BC38E3D659275CD0B61011BD306B?id=176376]ordynacji podatkowej[/link], który stanowi podstawę do egzekucji zaległości, nie wynikają zaś żadne ograniczenia w tym zakresie. Dodatkowo SN rozstrzygnął także kwestię związaną ze wskazaniem w decyzji ZUS tylko części członków zarządu jako zobowiązanych do zapłaty (pominięto w niej prezesa spółki). SN uznał, że ZUS powinien wydawać decyzje wobec wszystkich zobowiązanych. Wynika z tego, że może to posłużyć do podważenia decyzji.

[ramka][b]W wyrokach Sądu Najwyższego[/b]

- Choćby zaległości z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne powstały z przyczyn niezależnych od członka zarządu, nie zwalnia go to od odpowiedzialności z art. 116 ordynacji podatkowej ([b]2 października 2008 r., sygn. I UK 39/08[/b]).

- Brak po stronie członka zarządu spółki z o.o. wiedzy o jej kondycji finansowej nie jest okolicznością świadczącą o tym, że niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło bez jego winy ([b]19 lutego 2008 r., sygn. II UK 100/07)[/b].

- Zwrot przez sąd wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z powodu nieuzupełnienia jego braków formalnych jest równoznaczny z brakiem takiego wniosku ([b]18 kwietnia 2007 r., sygn. I UK 349/06[/b]).[/ramka]

Tak wynika z uchwały poszerzonego składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 15 października 2009 r. (sygn. I UZP 3/09).

Sprawa, którą zajmował się SN, dotyczyła członków zarządu jednego ze śląskich przedsiębiorstw robót górniczych. Spółka powstała w 1995 r. praktycznie bez żadnego majątku i miała obsługiwać kopalnię Budryk. Gdy pod koniec 1998 r. ten kontrahent zrezygnował z usług przedsiębiorstwa, zaległości wobec ZUS zaczęły rosnąć w zawrotnym tempie.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"