Nieobecność biegłego nie podważyła decyzji o odszkodowaniu za wywłaszczenie

Nieobecność rzeczoznawcy na rozprawie dotyczącej odszkodowania za wywłaszczenie nie mogła być powodem unieważnienia decyzji odszkodowawczej

Aktualizacja: 02.12.2009 06:56 Publikacja: 02.12.2009 06:20

Nieobecność biegłego nie podważyła decyzji o odszkodowaniu za wywłaszczenie

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Tak zawyrokował [b]Naczelny Sąd Administracyjny (Sygn. I OSK 195/09)[/b], uwzględniając skargę kasacyjną prezydenta Gdyni, wykonującego zadania starosty.

Wyrok ma duże praktyczne znaczenie, ponieważ do miejscowych władz, do organów centralnych oraz do sądów wpływają stale wnioski o zwrot wywłaszczonych nieruchomości oraz o unieważnienie decyzji wywłaszczeniowoodszkodowawczych, wydawanych na podstawie nieobowiązującej już ustawy z 1958 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=470447B502CD271FA0D90E89E0293DDD?id=96675]o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości[/link]. Wiele z tych decyzji rażąco naruszało procedurę wywłaszczeniową, a wysokość odszkodowań była przeważnie znacznie zaniżona. Dlatego wiele osób zabiega o ich ponowne ustalenie.

Z takim też wnioskiem wystąpili do prezydenta Gdyni wykonującego zadania starosty spadkobiercy Honoraty S. i Marii S., współwłaścicielek nieruchomości przy ul. Chylońskiej w Gdyni, wywłaszczonej w 1966 r. decyzją Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku. W 2007 r. minister budownictwa stwierdził nieważność tej decyzji w części dotyczącej odszkodowania. Odmówił natomiast unieważnienia samego wywłaszczenia. Decyzję, podtrzymaną rok później przez ministra infrastruktury, zaskarżył do WSA w Warszawie prezydent Gdyni.

Sąd podzielił stanowisko ministra infrastruktury, że decyzja odszkodowawcza rażąco naruszała prawo. Zgodnie z ustawą z 1958 r., odszkodowanie należało ustalać na podstawie wyników rozprawy wywłaszczeniowoodszkodowawczej, po wysłuchaniu na niej opinii biegłych. W rozprawie, która odbyła się w 1966 r., biegły nie uczestniczył. Wycena nieruchomości została dokonana już po rozprawie i nie ma dokumentów, że współwłaścicielki nieruchomości mogły się do niej ustosunkować.

W skardze kasacyjnej do NSA prezydent Gdyni zarzucił błędną interpretację przepisów ustawy wywłaszczeniowej z 1958 r. Jego zdaniem sąd I instancji nie wykazał, że brak biegłego na rozprawie był rażącym naruszeniem prawa, i jaki to miało wpływ na decyzję odszkodowawczą. Nie można przyjąć, że ewentualna nieobecność biegłego na rozprawie może się stać przyczyną unieważnienia decyzji o odszkodowaniu, nawet gdy zostało ustalone prawidłowo.

NSA stwierdził, że z art. 21 ustawy wywłaszczeniowej z 1958 r. wynika obowiązek przeprowadzenia rozprawy wywłaszczeniowoodszkodowawczej. Taka rozprawa się odbyła i brały w niej udział obie współwłaścicielki. Zgodziły się też na sporządzenie opinii rzeczoznawcy. Opinie nie zostały im wprawdzie doręczone, ale są wymienione łącznie z kwotami odszkodowań w decyzji Prezydium WRN. Nieprawidłowość w postępowaniu, jakim była nieobecność biegłego, nie może być uznana za rażące naruszenie prawa i spowodować unieważnienia decyzji odszkodowawczej – stwierdził NSA i uchylił nie tylko wyrok WSA, ale również decyzje ministrów budownictwa i infrastruktury.

Zasady wywłaszczania nieruchomości oraz ustalania wysokości odszkodowań określa obecnie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FECD34E53A3731AFF30D5178C33FF509?id=175872]ustawa o gospodarce nieruchomościami[/link]. W art. 118 przewiduje obowiązek przeprowadzenia rozprawy administracyjnej, a w art. 130, że ustalenie wysokości odszkodowania następuje po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy majątkowego.

Tak zawyrokował [b]Naczelny Sąd Administracyjny (Sygn. I OSK 195/09)[/b], uwzględniając skargę kasacyjną prezydenta Gdyni, wykonującego zadania starosty.

Wyrok ma duże praktyczne znaczenie, ponieważ do miejscowych władz, do organów centralnych oraz do sądów wpływają stale wnioski o zwrot wywłaszczonych nieruchomości oraz o unieważnienie decyzji wywłaszczeniowoodszkodowawczych, wydawanych na podstawie nieobowiązującej już ustawy z 1958 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=470447B502CD271FA0D90E89E0293DDD?id=96675]o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości[/link]. Wiele z tych decyzji rażąco naruszało procedurę wywłaszczeniową, a wysokość odszkodowań była przeważnie znacznie zaniżona. Dlatego wiele osób zabiega o ich ponowne ustalenie.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr