Dwa odmienne wyroki w sprawie „Rzeczpospolitej”

Grzegorz Gauden, były redaktor naczelny „ Rz” został skazany w procesie karnym za odmowę opublikowania sprostowania. W procesie cywilnym w tej samej sprawie sąd dwukrotnie stanął po jego stronie

Publikacja: 08.12.2009 06:42

Dwa odmienne wyroki w sprawie „Rzeczpospolitej”

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy skazał red. Gaudena na 3 tys. zł grzywny w zawieszeniu (na dwa lata). Uznano go za winnego bezpodstawnej odmowy opublikowania sprostowania. Wcześniej sąd cywilny dwukrotnie oddalił powództwo o publikację sprostowań. Stwierdził, że ich żądanie nie odpowiadało warunkom określonym w prawie prasowym. Żadna ze spraw nie jest jeszcze prawomocnie zakończona.

Jak to możliwe, że zapadły odmienne wyroki?

Oburzenia sprawą nie kryje mecenas Jacek Kondracki, pełnomocnik Grzegorza Gaudena: – Uważam to za skandal. Czekam na uzasadnienie. Podczas gdy my dyskutujemy przed sądem cywilnym o zasadności sprostowań w tej sprawie, sąd karny wydaje wyrok. Będzie apelacja – mówi „Rz”. Adwokat zapewnia też, że sąd karny znał obydwa orzeczenia sądów cywilnych.

– To rzadkie, ale jak widać, się zdarza – mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski. I podkreśla, że każdy sąd swobodnie ocenia dowody zebrane w prowadzonej sprawie. Co ważne, sąd karny mógł się zapoznać z prawomocnymi orzeczeniami sądów cywilnych, ale niekoniecznie musiał je brać pod uwagę.

– Może dopatrzył się czegoś, co sprawiło, że uznał inaczej niż jego cywilny odpowiednik – mówi Ćwiąkalski.

Sensacji w dwóch różnych orzeczeniach nie widzi także prof. Piotr Kruszyński.

– To sąd cywilny jest związany ustaleniami sądu karnego co do faktu popełnienia przestępstwa, a nie odwrotnie – mówi.

Identycznego zdania jest adwokat Jerzy Naumann:

– Taka rozbieżność w orzecznictwie nie jest wykluczona. Czasami się zdarza, a sąd karny nie jest związany nigdy ustaleniami faktycznymi sądu cywilnego. Z kolei art. 11 k.p.c. stwierdza, że „ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym”. Tak więc [b]tylko sąd cywilny jest związany rozstrzygnięciem karnym (które musi zapaść wcześniej niż wyrok cywilny)[/b].

W całej sprawie chodzi o podejrzane transakcje, które ostatecznie doprowadziły Warszawską Grupę Inwestycyjną do upadłości i utraty przez jej klientów zainwestowanych pieniędzy. Zarówno Maciej S., jak i Łukasz K. są oskarżeni o przywłaszczenie znacznych kwot pieniędzy. Obaj twierdzą, że są niewinni. Materiały na temat obu oskarżonych i o tym, jak szefowie WGI mieli łamać prawo, „Rz” publikowała w 2006 r., Wówczas Grzegorz Gauden był jej naczelnym. Został wtedy oskarżony o uchylanie się od publikowania sprostowań i odpowiedzi wysyłanych przez oskarżonych S. i K.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy skazał red. Gaudena na 3 tys. zł grzywny w zawieszeniu (na dwa lata). Uznano go za winnego bezpodstawnej odmowy opublikowania sprostowania. Wcześniej sąd cywilny dwukrotnie oddalił powództwo o publikację sprostowań. Stwierdził, że ich żądanie nie odpowiadało warunkom określonym w prawie prasowym. Żadna ze spraw nie jest jeszcze prawomocnie zakończona.

Jak to możliwe, że zapadły odmienne wyroki?

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów