Reklama

Inspektor społeczny może stracić etat

Osoba, która została wybrana przez załogę do reprezentowania jej interesów wobec pracodawcy, korzysta ze szczególnych gwarancji zatrudnienia. Ale nie wtedy, gdy tylko formalnie pełni swoją funkcję

Aktualizacja: 04.11.2010 03:29 Publikacja: 04.11.2010 02:00

Według Sądu Najwyższego [b](wyrok 2 czerwca 2010 r., II PK 371/09)[/b] spór o prawo do ochrony stosunku pracy społecznego inspektora pracy na podstawie art. 13 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0D74A9438228C2FC3D755FCC1448BF1C?id=71947]ustawy z 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy (DzU nr 35, poz. 163 ze zm.) [/link]wymaga każdorazowo samodzielnej oceny wszystkich elementów tego prawa.

Nie można opierać się na założeniu wynikającym z dotychczasowego orzecznictwa, że sąd pracy nie ma kompetencji do oceny zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy.

Co do zasady społecznych inspektorów pracy wybierają i odwołują pracownicy zakładu pracy na czteroletnią kadencję. Wybrana osoba jest szczególnie chroniona przed utratą pracy. Firma nie może bowiem wypowiedzieć ani rozwiązać z nim umowy o pracę w czasie trwania mandatu oraz w okresie jednego roku po jego wygaśnięciu, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.

W takim wypadku rozstanie może nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody statutowo właściwego organu zakładowej organizacji związkowej. Również warunki pracy i płacy takiego pracownika nie mogą, co do zasady, zmienić się na jego niekorzyść.

[srodtytul]Bez oceny sądu[/srodtytul]

Reklama
Reklama

SN we wcześniejszym swoim orzecznictwie przyjął przy tym, że kontrola zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy nie należy do kompetencji sądu pracy.

Rzeczywiste pełnienie przez pracownika funkcji zakładowego inspektora pracy, niekwestionowane przez związki zawodowe i pracodawcę, powoduje, że taki zatrudniony korzysta ze szczególnej ochrony prawnej przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem stosunku pracy [b](wyroki SN z 3 sierpnia 2006 r., II PK 339/05, i z 18 grudnia 2001 r., I PKN 755/00).[/b]

W ocenie SN, przyjętej w wyroku z 2 czerwca 2010 r., stanowisko, że sąd nie ma kompetencji do badania formalnych aspektów wyboru społecznych inspektorów nie może być generalizowane i stosowane we wszystkich, podobnych jedynie sytuacjach.

W sprawie, w której SN wyraził ten pogląd, pojawił się jednak nowy wątek. Sąd niższej instancji przyjął mianowicie, że przy ocenie, czy został przez przełożonego naruszony przepis zakazujący zwalniania z pracy społecznych inspektorów pracy, nie ma on nie tylko możliwości zbadania, czy wybór nastąpił zgodnie z prawem, ale też czy dany inspektor rzeczywiście pełnił swoje obowiązki.

[srodtytul]Zmiana stanowiska[/srodtytul]

SN uznał tę tezę za wysoce wątpliwą. Zaznaczył, że przecież szczególna ochrona wiąże się z pełnieniem obowiązków na konkretnym stanowisku, a jej uzasadnieniem jest realna możliwość narażenia się szefowi poprzez swoją działalność.

Reklama
Reklama

W związku z tym przyjęcie, że osoba, która została namaszczona na społecznego inspektora pracy przez dowolny organ a swojej funkcji nawet nie pełni, również może liczyć na to, że tak łatwo nie zostanie zwolniona z pracy – jest bezpodstawne.

Sąd rozpoznający sprawę nie ma więc możliwości poprzestania na stwierdzeniu, że skoro pracownik jest formalnie społecznym inspektorem pracy, to ochrona mu przysługuje. Musi on zbadać, czy zachodzą jakiekolwiek przesłanki ku temu, aby wzmacniać stosunek pracy tej osoby, tj. czy rzeczywiście wykonuje ona swoje obowiązki. Wynik analizy tego problemu będzie każdorazowo zależny od konkretnych okoliczności sprawy.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Juliusz pełnił obowiązki społecznego inspektora pracy wskutek wyznaczenia go na to stanowisko przez przewodniczącego związku zawodowego.

W razie rozwiązania z nim umowy o pracę sąd powinien zbadać, czy pan Juliusz rzeczywiście wypełniał swoje obowiązki za zgodą i wiedzą pracowników oraz przełożonego.

Jeśli tak było, pan Juliusz będzie mógł się powołać na zapis przyznający mu szczególną ochronę stosunku pracy.[/ramka]

Reklama
Reklama

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]

Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Ułaskawienie to bezpiecznik czy relikt? Kontrowersje po decyzji prezydenta
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama