Wiatraki mogą powstawać tylko zgodnie z przepisami

Przy lokalizacji elektrowni wiatrowych nie można pomijać wymagań określonych w przepisach

Publikacja: 17.05.2011 04:57

Wiatraki mogą powstawać tylko zgodnie z przepisami

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygnatura akt II OSK 339/11)

nie pozostawia co do tego wątpliwości.

Rada Gminy Darłowo uchwaliła 28 listopada 2008 r. zmianę planu zagospodarowania dla lokalizacji farm elektrowni wiatrowych na terenach miejscowości Krupy, Starego i Nowego Jarosławia, Słowina i Słowinka. W wyniku tej zmiany część działek Grażyny H. wyłączono spod działalności pozarolniczej. Grażyna H. zaskarżyła uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie.

Lawina protestów

– Od Helu do Kołobrzegu zmienia się plany zagospodarowania po to, by postawić nad Bałtykiem farmy wiatrowe – mówi adwokat Bogusław Szpinda z kancelarii adwokackiej w Koszalinie.

W pasie nadmorskim rzeczywiście doszło do wyjątkowego ich zagęszczenia. Mimo to w stosunku do wskazań UE jest ich podobno wciąż za mało

, a ich niespełna 1-proc. udział w krajowym zużyciu energii jest wręcz symboliczny. Do 2020 r. miałby jednak wzrosnąć do 15 proc., a unijna dyrektywa 2009/28/WE zobowiązuje Polskę do promowania i ułatwiania inwestowania w energię ze źródeł odnawialnych.

Tymczasem z raportu „Energetyka wiatrowa w Polsce" opracowanego przez firmę doradczą TPA Horwath i kancelarię Domański, Zakrzewski, Palinka wynika, że rośnie – jak zresztą w wielu innych krajach – liczba jej przeciwników. Mapa protestów na internetowej stronie www.stopwiatrakom.eu wymienia aż 164 miejscowości, których mieszkańcy są przeciw wiatrakom.

Za budową farm wiatrowych stoi potężne lobby. Samorządowcy też je niejednokrotnie wspierają, licząc na wysokie wpływy do budżetów. Ale nie można pomijać racji mieszkańców – ocenia Marian Daszyk, przewodniczący ogólnopolskiego komitetu obrony mieszkańców przed budową elektrowni wiatrowych. – Grunty pozbawiane prawa zabudowy tracą wartość. Wiatraki naruszają ład krajobrazowy, są stawiane na terenach cennych przyrodniczo i turystycznie, zbyt blisko, nawet 80 m od zabudowań. Trzeba je odsunąć na co najmniej 2 – 3 km. Brakuje rzetelnej informacji dla mieszkańców – mówi Daszyk.

Omijanie prawa

Raport pokazuje, że ponad połowa inwestorów uważa opór społeczny za istotną barierę dla zamierzeń inwestycyjnych. Już teraz przygotowania trwają pięć – siedem lat.

– Lokalizacja farmy wiatrowej wymaga określonej procedury – wyjaśnia Magdalena Michalak z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, które zrzesza 90 firm. – Jeżeli gmina ma plan zagospodarowania, musi go zmienić. Jeżeli nie ma, musi rozpocząć procedurę planistyczną. Wymaga to m.in. przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko.

Rada gminy Darłowo uchwaliła zmianę miejscowego planu bez takiej oceny i bez autentycznych konsultacji społecznych. Toteż rozpatrując skargę Grażyny H., szczeciński WSA stwierdził nieważność uchwały, a NSA oddalił skargę kasacyjną rady. Rada argumentowała, że procedurę zmiany planu rozpoczęła jeszcze przed wejściem w życie ustawy z 2008 r. Wtedy także sporządziła dokumentację. NSA orzekł jednak, że skoro zmieniony plan miał wejść w życie w czasie obowiązywania ustawy z 2008 r., podjęcie wcześniej uchwały o przystąpieniu do jego zmiany nie zwalnia z obowiązku przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko.

Wyrok NSA będzie miał zastosowanie do podobnych sytuacji. W „Wytycznych w zakresie prognozowania oddziaływań na środowisko farm wiatrowych" eksperci Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej akcentują znaczenie stosowania się do wymogów prawnych oraz rolę administracji ochrony środowiska, ale przede wszystkim władz samorządowych przy wyborze lokalizacji dla elektrowni wiatrowych. Za konieczne uznają rzetelne prognozowanie oddziaływania farm na środowisko i zdrowie ludzi. Ostrzegają przed konfliktami społecznymi i środowiskowymi po naruszaniu i omijaniu prawnych wymogów. Wyrok NSA to potwierdza.

OPINIA

Mirella Lechna, radca prawny, wspólnik Kancelarii Wardyński i Wspólnicy

Polska ma obowiązek zwiększenia udziału energii odnawialnej. Lokalizacja farm wiatrowych, szczególnie na terenach objętych ochroną w ramach europejskiej sieci Natura 2000, budzi jednak wiele kontrowersji. Eksploatacja elektrowni wiatrowych nie pozostaje bowiem obojętna dla środowiska. W grę może wchodzić emisja hałasu, odbicie światła słonecznego od ramion wiatraka, cień, pulsujące czerwone światło, zmiana krajobrazu i przeszkody na trasach migracji ptaków. Obowiązujące przepisy przewidują, że realizacja takich inwestycji ma się odbywać przy szczegółowej analizie ich wpływu na środowisko na każdym etapie. Zarówno organy ochrony środowiska, jak również sądy, muszą się przeciwstawiać próbom omijania tych wymagań.

sygnatura akt II OSK 339/11

Czytaj też:

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"