Reklama

Asystenta-aplikanta można zwolnić

Przyjęcie na aplikację radcowską bądź adwokacką uzasadnia zwolnienie z pracy w sądzie

Publikacja: 15.06.2011 04:57

Asystenta-aplikanta można zwolnić

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

To sedno prawomocnego wyroku z 14 czerwca 2011 r. warszawskiego Sądu Okręgowego (sygnatura akt; XXI Pa 130/11).

Oznacza on, że sąd może zwolnić asystenta, który dostał się na aplikację, niejako prewencyjnie, na podstawie tylko tego faktu.

Przytrafiło się to Magdalenie R. Po sześciu latach pracy na stanowisku asystentki sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego otrzymała wypowiedzenie, kiedy poinformowała, że dostała się na aplikację radcowską. Jak powiedziała Rz", poszła na aplikację, by zdobywać wiedzę pod kątem przyszłego zawodu, gdyż perspektywa zostania sędzią jest obecnie nikła.

Pracodawca, czyli NSA, uznał, że samo uczęszczanie na aplikację radcowską może rodzić konflikt interesów. Asystent może informację uzyskaną w sądzie wykorzystać w pracy na rzecz swojego aplikanckiego patrona. O nielojalności młodej prawniczki zaś miałoby świadczyć to, że nie poinformowała pracodawcy o planach zdawania na aplikację.

- Młodzi ludzie mają różne plany. Czy muszą z nimi zaraz biec do pracodawcy? W razie zaś konfliktu interesów asystent może się wyłączyć ze sprawy, tak jak sędzia czy urzędnik - przekonywała adwokat Joanna Młot, pełnomocniczka Magdaleny R.

Reklama
Reklama

Sąd Rejonowy uwzględnił tę argumentację i zasądził 15 tys. zł odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie. Wskazał, że nie ma prawnego zakazu łączenia funkcji aplikanta i asystenta sędziego, a do niedawna aplikanci wykonywali wiele obowiązków w sądach. Nie można powiedzieć z gry, że łączenie tych funkcji rodzi konflikt interesów.

Sąd Okręgowy był innego zdania i zmienił wyrok. - Sąd jest szczególnym pracodawcą. W interesie wymiaru sprawiedliwości mógł zwolnić aplikantkę i nie musiał czekać, aż dojdzie do konfliktu interesów - powiedziała sędzia Grażyna Otola-Pawlica. Tym bardziej że mógł mieć wątpliwości co do jej lojalności, gdyż nie informowała go o ubieganiu się o przyjęcie na aplikację.

Wyrok nie oznacza, że inne sądy muszą automatycznie postępować tak samo jak NSA. Zresztą w części sądów asystenci łączą tę pracę z aplikacją.

- Smuci nas ten wyrok, gdyż dla 3 tys. asystentów sędziego to kolejne ograniczenie możliwości kariery - powiedział Rz" Piotr Kwaka, przewodniczący Stowarzyszenia Asystentów Sędziego.

To sedno prawomocnego wyroku z 14 czerwca 2011 r. warszawskiego Sądu Okręgowego (sygnatura akt; XXI Pa 130/11).

Oznacza on, że sąd może zwolnić asystenta, który dostał się na aplikację, niejako prewencyjnie, na podstawie tylko tego faktu.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama