Reklama

Państwo odporne na prowokacje - komentuje Marek Domagalski

Państwo, w szczególności Temida, są i będą jeszcze częściej prowokowane przez radykalniejszych obywateli czy polityków pod hasłem nieposłuszeństwa władzy. Żyjemy bowiem w czasie przetasowań głębszych niż zwyczajna zmiana politycznej warty.

Aktualizacja: 24.02.2018 08:40 Publikacja: 24.02.2018 01:00

Państwo odporne na prowokacje - komentuje Marek Domagalski

Foto: Adobe Stock

Organy ścigania i sądy muszą umieć na nie reagować. Pytanie: jak? Najprostsza odpowiedź: zgodnie z przepisami. To jednak nie wystarczy, gdyż samo formalne egzekwowanie prawa oznacza nieraz niesprawiedliwość, a innym razem śmieszność, na co zresztą owi prowokatorzy pewnie czasem liczą.

Mamy z tym do czynienia w sprawie Sławomira Wałęsy, który ma trafić na dzień do aresztu za kradzież świeczki zapachowej za 10 zł. Został za to ukarany grzywną 20 zł (najniższą z możliwych), której jednak nie uiścił. Sąd zamienił więc grzywnę na 20 godzin prac społecznych, ale temu zarządzeniu ukarany też się nie podporządkował. Miał powiedzieć, że nie ma zamiaru „latać z miotłą po Toruniu", więc sąd zarządził umieszczenie go na dzień w areszcie, by karę odbył. Ta kara wydawać się może absurdalna, ale nią nie jest, gdyż podsądny dość długo i konsekwentnie ignorował sądowy wyrok. A Temida powinna być twarda.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Nieudana krucjata, czyli dwa lata przywracania praworządności
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Dyrektywa NIS2. Tak, ale w sposób bezpieczny dla biznesu
Opinie Prawne
Grzegorz Rychwalski: Niebezpieczne majstrowanie przy kodeksie postępowania cywilnego
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Nielegalne prawybory do KRS to pułapka na sędziów
Opinie Prawne
Michał Romanowski, Julia Juźko: Państwo nie może zarabiać na własnym bezprawiu
Reklama
Reklama