Aktualizacja: 01.02.2020 19:08 Publikacja: 01.02.2020 00:01
Foto: Adobe Stock
Obserwując wymianę poglądów pomiędzy rządzącymi a przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, odnoszę niekiedy wrażenie, że drugorzędne znaczenie mają merytoryczne argumenty, a górę biorą emocje. One zaś mają bezpośrednie przełożenie na język i sposób wypowiadania się obu stron.
Jeśli prześledzić wystąpienia telewizyjne lub wpisy w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Twitterze, to okaże się, że wywody charakterystyczne dla polityków, zawarta w nich agresja i czarno-białe podejście do omawianych spraw zostały z dobrodziejstwem inwentarza przejęte przez sędziów czy adwokatów. Postronny widz wiedział niegdyś, że passusy o niemożności zgwałcenia prostytutki albo wypowiedzi chwalące karcenie cielesne dzieci służą po prostu zbiciu politycznego kapitału i brał na to poprawkę. Dziś zaś, czytając sekwencje przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, zadawać sobie może pytanie, co się stało z kulturą wypowiedzi, merytoryczną dyskusją i siłą spokoju, której większość z nas oczekuje od przedstawicieli tego środowiska.
Niedawny wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach jest bodaj pierwszym, który podważa wskaźnik WIBOR. Pojawiły się głosy, że zapoczątkuje on falę pozwów „złotówkowiczów”. Jednak ze względu na merytoryczne słabości wątpliwe jest, aby utrzymał się w drugiej instancji - oceniają Bartłomiej Ślażyński i Bartłomiej Rybicki.
To jakieś kuriozum w przywracaniu praworządności. Sąd karny skazał obywatela za niezapłacenie podatku w sytuacji, gdy według Sejmu ten podatek jest niezgodny z Konstytucją.
Dostępne mechanizmy rozstrzygania sporów na poziomie międzypaństwowym nie dają skutecznych narzędzi do dochodzenia swoich praw. Zainteresowanym pozostaje samopomoc w formie ceł odwetowych.
Przywracanie praworządności weszło w nowy etap. Grupa sędziów uznająca się za jedynych niezawisłych, niezależnych i bezstronnych przygotowała ministrowi projekt ustawy stwierdzającej, że inni sędziowie (przez nich nieuznawani za niezawisłych, niezależnych i bezstronnych) nie są sędziami, bo zostali powołani przez PiS na podstawie ustaw, które ci pierwsi uznali za niezgodne z konstytucją.
Gdy wydaje się, że obie strony sporu o praworządność odpaliły już wszystkie dostępne armaty i zajęły najgłębsze okopy, ktoś otwiera nowy front. Tak jak uczynił to właśnie prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski.
Mają miejsce różne działania albo zapowiedzi działań podejmowanych w stosunku do sędziów SN i sędziów sądów powszechnych, które rozmontowują wymiar sprawiedliwości - stwierdziła I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk odniósł się do wszczęcia dochodzenia w sprawie „zamachu stanu" przez zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego. Jego zdaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa ukrywania dokumentów.
To pracodawca odpowiada za wyciek danych osobowych skopiowanych bez jego wiedzy przez upoważnionego do ich przetwarzania pracownika na prywatny laptop, który później został skradziony.
Przygotowane projekty ustaw dotyczące statusu neosędziów to nie jest coś, na co czekałem. Są za delikatne i nie przecinają problemu. Pozostawienie neosędziów w polskich sądach to duży błąd, który nie pozwoli na moralne uzdrowienie sądownictwa – uważa sędzia Igor Tuleya.
Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że samorząd adwokacki miał podstawy, by odmówić wpisu na listę osobie, która wzięła czynny udział w pikiecie "NIE dla współczesnej Targowicy".
Niedawny wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach jest bodaj pierwszym, który podważa wskaźnik WIBOR. Pojawiły się głosy, że zapoczątkuje on falę pozwów „złotówkowiczów”. Jednak ze względu na merytoryczne słabości wątpliwe jest, aby utrzymał się w drugiej instancji - oceniają Bartłomiej Ślażyński i Bartłomiej Rybicki.
Czy platforma ogłoszeniowa odpowiada za treść oferty, w której ogłoszeniodawca zamieścił dane innej osoby w sposób naruszający jej prawa? Opinię w tej sprawie dla Trybunału Sprawiedliwości UE wydał rzecznik generalny Maciej Szpunar.
To jakieś kuriozum w przywracaniu praworządności. Sąd karny skazał obywatela za niezapłacenie podatku w sytuacji, gdy według Sejmu ten podatek jest niezgodny z Konstytucją.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas