Aktualizacja: 01.02.2020 19:08 Publikacja: 01.02.2020 00:01
Foto: Adobe Stock
Obserwując wymianę poglądów pomiędzy rządzącymi a przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, odnoszę niekiedy wrażenie, że drugorzędne znaczenie mają merytoryczne argumenty, a górę biorą emocje. One zaś mają bezpośrednie przełożenie na język i sposób wypowiadania się obu stron.
Jeśli prześledzić wystąpienia telewizyjne lub wpisy w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Twitterze, to okaże się, że wywody charakterystyczne dla polityków, zawarta w nich agresja i czarno-białe podejście do omawianych spraw zostały z dobrodziejstwem inwentarza przejęte przez sędziów czy adwokatów. Postronny widz wiedział niegdyś, że passusy o niemożności zgwałcenia prostytutki albo wypowiedzi chwalące karcenie cielesne dzieci służą po prostu zbiciu politycznego kapitału i brał na to poprawkę. Dziś zaś, czytając sekwencje przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, zadawać sobie może pytanie, co się stało z kulturą wypowiedzi, merytoryczną dyskusją i siłą spokoju, której większość z nas oczekuje od przedstawicieli tego środowiska.
Obserwujemy nieakceptowalną praktykę gminnych organów podatkowych, polegającą na zlecaniu podmiotom świadczącym...
Konstytucja i kodeks wyborczy przesądzają, że uchwała o stwierdzeniu ważności wyborów ma charakter deklaratoryjn...
W praktycznym wymiarze, choć wiemy o wadliwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, niestety jej is...
Zakwestionowanie przez TSUE jednego z przepisów prawa farmaceutycznego to nie tylko ważny krok dla właścicieli a...
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas