Stanisław Górski: Klauzula Dobrego Samarytanina do poprawy

Środowisko medyczne z nadzieją, ale też nieufnością, czeka na ustawę w której zostanie wprowadzona „Klauzula Dobrego Samarytanina”

Aktualizacja: 20.10.2020 16:57 Publikacja: 20.10.2020 16:02

Problemem szpitali jest brak wolnych łóżek, respiratorów oraz personelu medycznego

Problemem szpitali jest brak wolnych łóżek, respiratorów oraz personelu medycznego

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Niestety w proponowanym brzmieniu ustawy, pkt 19, sformułowany jest niejasno. Warto brać pod uwagę, że obecny chaos i przeciążenie DOTYCZY CAŁEGO SYSTEMU, RÓWNIEŻ LECZENIA CHORYCH którzy nie są w trakcie diagnostyki i leczenia koronawirusa.

Przykład z SOR, w którym pracuję i opisywałem ostatnio. To, że system się wali i zajmuje wiele godzin, żeby znaleźć miejsce pacjentowi Covid+, to, że dużo czasu zajmuje mi przebieranie się w środki ochrony osobistej, żeby badać i leczyć pacjentów z Covid + w części izolacyjnej, powoduje, że reszta pacjentów jest gorzej zaopiekowania – może dojść do błędu, którego normalnie bym nie popełnił, który nie dotyczy chorych z Covid-19.

Przykład z POZ – to, że kolejni lekarze są na kwarantannie i FIZYCZNIE NIE MA KTO PRACOWAĆ, powoduje ogromny pośpiech przy leczeniu pacjentów, których jest czasem 2-3 razy tyle ile normalnie – ryzyko błędu dramatycznie rośnie, nie z winy lekarza, tylko z powodu przeciążenia związanego z pandemią.

W obecnym brzmieniu ustawa raczej zawęża ochronę do przypadków bezpośrednio związanych z diagnozowaniem i leczeniem pacjentów z koronawirusem. To nie spełnia oczekiwań środowiska medycznego i nie spełni podstawowej roli – odzyskania zaufania i poczucia bezpieczeństwa przez medyków. Środowisko lekarskie odebrało wprowadzone pod osłoną tarczy antykryzysowej zaostrzenie kar za błędy lekarskie jako wbicie noża w plecy przez rządzących. Aby odzyskać zaufanie, nie może być w formułowanych przepisach cienia wątpliwości co do interpretacji.

Stan zagrożenia epidemicznego lub epidemii wymaga od personelu służby zdrowia nadzwyczajnej mobilizacji i wysiłków w leczeniu nie tylko COVID–19 , ale także dotychczasowych chorób.

Rozbicie art. 19 na dwa paragrafy powinno usunąć wątpliwości, jakie pojawiają się na tle treści przedstawionego projektu tego przepisu. Chodzi o to, aby jasno wyrazić myśl ustawodawcy, że lekarze, pielęgniarki, felczerzy, i ratownicy medyczni, udzielając standardowych świadczeń zdrowotnych w szczególnym okresie, jakim jest okres zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, niekoniecznie związanych z rozpoznawaniem lub leczeniem choroby COVID–19, nie popełniają przestępstw wymienionych w tym przepisie, tak jak ci, którzy zajmują się wyłącznie leczeniem COVID-19.

Aktualna wersja ustawy: http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/7BF6B02A4F4D40DDC125860600509725/%24File/683.pdf

Proponowana wersja paragrafu 19:

Art. 19 par.1

Nie popełnia przestępstwa, o którym mowa w art. 155, art. 156 par. 2, art. 157 par. 3 lub art. 160 par. 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r., _ Kodeks karny (Dz. U. z 2020 r., poz. 1444 i 1517), ten, kto w kto w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, udzielając świadczeń zdrowotnych na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i dentysty (dz. U. z 2020 r., poz. 514,567, 1291, i 1493), ustawy oz dnia 20 lipca 1950 r. o zawodzie felczera (Dz. U. z 2018 r., poz. 2150 oraz z 2020 r., poz. 1291), albo ustawy z dnia 8 września 2006 r., O Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2020 r., poz. 882) i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

Par. 2 Nie popełnia przestępstw, o których mowa w par. 1 -szym ten, kto w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, w ramach rozpoznania lub leczenia COVID 19 na podstawie ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

Autor jest lekarzem internistą pracującym w SOR i adiunktem w Collegium Medicum UJ. W latach 2007-2013 kilkakrotnie pracował dla Lekarzy Bez Granic, w tym również mi.in. podczas lokalnych epidemii odry, leiszmaniozy trzewnej i gorączki krwotocznej Lassa.

Niestety w proponowanym brzmieniu ustawy, pkt 19, sformułowany jest niejasno. Warto brać pod uwagę, że obecny chaos i przeciążenie DOTYCZY CAŁEGO SYSTEMU, RÓWNIEŻ LECZENIA CHORYCH którzy nie są w trakcie diagnostyki i leczenia koronawirusa.

Przykład z SOR, w którym pracuję i opisywałem ostatnio. To, że system się wali i zajmuje wiele godzin, żeby znaleźć miejsce pacjentowi Covid+, to, że dużo czasu zajmuje mi przebieranie się w środki ochrony osobistej, żeby badać i leczyć pacjentów z Covid + w części izolacyjnej, powoduje, że reszta pacjentów jest gorzej zaopiekowania – może dojść do błędu, którego normalnie bym nie popełnił, który nie dotyczy chorych z Covid-19.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie