Prawnicy: Sądy krajowe nie mogą rościć sobie pierwszeństwa wobec TSUE

Unia Europejska jest wspólnotą opartą na rządach prawa. Porządek prawny UE jest kręgosłupem, który spaja Unię Europejską, a orzeczenie niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (dalej jako „FTK”) z 5 maja 2020 r. w sprawie Weiss stanowi poważne zagrożenie dla tego porządku prawnego. Zagrożenie to znacznie wykracza poza potencjalne konsekwencje, jakie to rozstrzygnięcie niesie z sobą dla europejskiej polityki pieniężnej.

Aktualizacja: 01.06.2020 08:32 Publikacja: 01.06.2020 07:36

Prawnicy: Sądy krajowe nie mogą rościć sobie pierwszeństwa wobec TSUE

Foto: Adobe Stock

Jako Autorzy tego oświadczenia, wyrażamy wspólne przekonanie, że pogląd niemieckiego FTK, zgodnie z którym korzysta on z kompetencji do uznania, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako „TSUE") „nie ma mocy wiążącej w Niemczech", jest nie do obrony i musi zostać zdecydowanie odrzucony. Postanowiliśmy przedstawić takie stanowisko także w celu poddania w wątpliwość słuszność tych akademickich poglądów na temat pluralizmu konstytucyjnego i tożsamości konstytucyjnej, które bronią kompetencji FTK lub jakiegokolwiek sądu krajowego do wydania podobnego orzeczenia podważającego autorytet wyroków TSUE i które (nawet jeżeli w sposób niezamierzony) zachęcałyby do podjęcia takiego kroku.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Zespół Brzoski pokazuje, jak to się robi