Aktualizacja: 07.07.2020 05:34 Publikacja: 07.07.2020 00:01
Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman
Antyczni Rzymianie, twórcy nie tylko wspaniałych budowli do dnia dzisiejszego zachwycających swym niezwykłym rozmachem i harmonią, ale dla prawnika, przede wszystkim architekci i budowniczowie wspaniałego gmachu prawa cywilnego, znali jeden rodzaj nieruchomości. Chodziło o grunty. Wszystko co na nich zbudowano lub zasadzono, dzieliło los prawny gruntu. A więc nie stanowiło odrębnej od gruntu rzeczy i należało do właściciela gruntu. Juryści rzymscy opisali to – znaną każdemu współczesnemu prawnikowi -– łacińską paremią „superficies solo cedit" (część składowa przypada do ziemi/gruntu). Takie podejście nie kłóciło się ze zdrowym rozsądkiem. Było więc powszechnie zrozumiałe.
Pomysł lewicy na wprowadzenie czterodniowego czasu pracy to przykład populizmu, nieliczącego się z realiami zaró...
Estonia wyprzedza nas o jakieś pięć lat. I nie chodzi tym razem o usługi cyfrowe, bo w tym zakresie wyprzedza na...
Czasem dom, po wielu przeróbkach i doraźnych naprawach, jest w takim stanie, że lepiej zrezygnować z generalnego...
Wynik wyborów prezydenckich zdecyduje, czy ujawnione właśnie rządowe plany dotyczące tej kwestii się powiodą. W...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Wynik wyborów prezydenckich zdecyduje, czy ujawnione właśnie rządowe plany rozprawienia się z sędziami nominowan...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas