Maciej Bobrowicz o zawodzie radcy i adwokata

Czy naprawdę konieczne jest atakowanie – przyjaznych przecież adwokatom – radców prawnych wykonujących niemal bliźniaczy zawód zaufania publicznego? – pyta prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, Maciej Bobrowicz

Publikacja: 17.05.2012 09:58

Red

Ze zdziwieniem przyjąłem argumenty prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej („Proces karny dla radcy prawnego to ryzykowna decyzja". „Rzeczpospolita" z 16 maja 2012 r.), który kolejny raz „wytacza ciężką artylerię" przeciwko koncepcji nadania radcom prawnym kompetencji w zakresie obron karnych. Jednak, aby „armaty" strzelały, muszą dysponować amunicją. A tej najwyraźniej już brak. Stąd też uciekanie się do niezrozumiałych dla milionów Polaków argumentów o inkwizycyjności i kontradyktoryjności prawa karnego.

Wiedza tajemna

Z artykułu można wywnioskować, że prawo karne to jakaś tajemna wiedza przeznaczona tylko dla wąskiego grona wybrańców. Nie demonizowałbym owej tajemniczości prawa karnego. Zarówno w prawie karnym, jak i cywilnym czy też gospodarczym zdarzają się sprawy proste oraz skomplikowane. Z przewagą zwykle tych pierwszych. Oczywiste jest, że dla wykształconego profesjonalisty, jakim jest radca prawny, nie będzie barierą nauczenie się (przypomnienie sobie) dwóch kodeksów. Tym bardziej że w programie aplikacji radcowskiej prawo karne zajmuje poczesne miejsce.

Co istotne, zgodnie ze standardami wykonywania obu zawodów radca prawny czy adwokat mogą podjąć się tylko tej sprawy, do której są właściwie przygotowani. Mogę również wyobrazić sobie prozaiczną sytuację, w której adwokat reprezentuje klienta, nie znając zupełnie dziedziny prawa, w której przyjdzie mu występować przed sądem. W mojej ocenie jest to jednak patologia i margines, o którym nie ma sensu pisać. Ogromna większość radców prawnych i adwokatów to uczciwi ludzie dający rękojmię wysokiej jakości usług. Niestety, obym się mylił, prezes NRA zdaje się uważać inaczej. Ale o tym później.

Zrównanie uprawnień

Wielokrotnie podkreślaliśmy już, że nadanie pełnych uprawnień w sprawach obron karnych radcom prawnym jest sprawą zupełnie naturalną. Wskazują na to obecny minister sprawiedliwości, członkowie Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, świat nauki czy też niezależni – to należy szczególnie podkreślić –  eksperci.

Wydaje się, że niektórym trudno pogodzić się z oczywistą konsekwencją rozwoju rynku usług prawnych, która w swej zasadnej istocie zmierza w kierunku zrównania zawodowych uprawnień obu wysoko wykwalifikowanych grup prawników.

Stanowczo jednak nie mogę się zgodzić z wysoce krzywdzącymi i niesprawiedliwymi stwierdzeniami prezesa NRA, który pisze, że „decyzja (Komisji) jest społecznie ryzykowna", i wprost sugeruje, że radcowie prawni będą „nieudolni" i „niezaangażowani".

Czy naprawdę konieczne jest atakowanie – przyjaznych przecież adwokatom – radców prawnych wykonujących niemal bliźniaczy zawód zaufania publicznego, kończących te same studia, kończących tak samo wymagającą i trudną aplikację do zawodu, często również pracujących w tych samych kancelariach? Moim zdaniem jest to zupełnie niepotrzebne.

Spory nietakt

Zastanawiam się, jak prezes szacownego i chlubiącego się tradycją samorządu może pozwolić sobie na tak wielki nietakt wobec niemal 40 tysięcy radców prawnych, z którymi przecież na co dzień współpracuje. To słowa, które do tej pory nie padały w naszych dyskusjach. To słowa, które w swej istocie upodobniają naszą dyskusję do pamiętnej sejmowej debaty nad zmianami w emeryturach lub, co jeszcze gorsze, do epitetów używanych przez związkowców blokujących parlament.

Jak prezes NRA może pozwolić sobie na tak wielki nietakt wobec 40 tys. radców?

Obaj przecież wiemy, że batalia o kompetencje dla radców prawnych nie jest merytoryczna, ale właśnie wynika z emocji i resentymentów tak silnie artykułowanych w artykule prezesa NRA. Nie ma to bowiem wiele wspólnego z rzeczonym interesem klientów czy sprawnością polskiego wymiaru sprawiedliwości.

I w tym miejscu apeluję zarówno do prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, jak i do innych „przeciwników zmian" o nieprzekraczanie rozsądnych granic dyskursu pomiędzy naszymi środowiskami. Nie jesteśmy politykami. Jesteśmy wykształconymi prawnikami. Radcami prawnymi i adwokatami. Nie jest nas godne sprowadzanie niegdyś racjonalnej wymiany argumentów do poziomu politykierskich połajanek. Chyba wszyscy już mamy tego dość. Nie zmieniajmy naszych samorządów w partie polityczne. Myślmy razem o przyszłości wymiaru sprawiedliwości i naszych zawodów. Zawodów, które dziś mają swoją odrębność i indywidualny charakter.

Na zakończenie mojej wypowiedzi niech wolno będzie mi zacytować byłego prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Andrzeja Michałowskiego, który podczas ostatniego zjazdu radców prawnych powiedział: „Jedną z barier pomiędzy naszymi samorządami był ton dyskusji niektórych adwokatów i niektórych radców – zbyt emocjonalny i niemerytoryczny, jakby dotyczył spraw partykularnych. Był to język niezrozumiały dla obywateli, dla naszych klientów i niezrozumiały dla większości z nas. Ten niemerytoryczny ton należy ignorować. Niech nie będzie miało znaczenia, który z samorządów jest największy, a który najstarszy. Niech oba będą równie najlepsze".

I te właśnie mądre słowa polecam uwadze prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej.

Ze zdziwieniem przyjąłem argumenty prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej („Proces karny dla radcy prawnego to ryzykowna decyzja". „Rzeczpospolita" z 16 maja 2012 r.), który kolejny raz „wytacza ciężką artylerię" przeciwko koncepcji nadania radcom prawnym kompetencji w zakresie obron karnych. Jednak, aby „armaty" strzelały, muszą dysponować amunicją. A tej najwyraźniej już brak. Stąd też uciekanie się do niezrozumiałych dla milionów Polaków argumentów o inkwizycyjności i kontradyktoryjności prawa karnego.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego