Rz: Czy indywidualne interpretacje podatkowe są w ogóle potrzebne? Statystyki pokazują, że podatnicy bardzo chętnie z nich korzystają. Często można wręcz odnieść wrażenie, że traktują interpretację jak polisę ubezpieczeniową.
Jacek Brolik:
Co do zasady interpretacje podatkowe wydawane na wniosek zainteresowanego są potrzebne. Nie można jednak przeceniać ich mocy ochronnej. Są potrzebne z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że wskazują poglądy prawne organów podatkowych, które mogą kontrolować rozliczenia każdego podatnika. W tym kontekście potencjalne rozstrzygnięcie organu podatkowego w sprawie wymiarowej jest przewidywalne. Mówiąc inaczej, podatnik, który uzyskał interpretację, wie, jak fiskus zakwalifikuje daną czynność czy sytuację na gruncie prawa podatkowego. Po drugie, mogąc przewidzieć pozytywne bądź negatywne reakcje organów podatkowych na dany rodzaj zachowania, ma on wybór, jak będzie postępował: czy tak, jak mówi fiskus, czy jednak inaczej. Należy bowiem przypomnieć, że interpretacje podatkowe nie mają mocy formalnie wiążącej. Jest także jeszcze jeden aspekt sprawy.
Jaki?
Otóż na wypadek gdyby organ podatkowy zmienił stanowisko przedstawione w interpretacji – może się przecież na przykład pomylić – to podatnikowi, który się do niego zastosował, przysługuje ochrona prawna z tytułu i w zakresie zastosowania się do interpretacji. Przy czym nie ma znaczenia, z jakiego powodu fiskus zmienił zdanie. Dlatego uważam, że co do zasady interpretacje są potrzebne. Należy zwłaszcza docenić ich rolę w warstwie informacyjnej. Niewątpliwie ma jednak pani rację, że podatnicy przeceniają ochronny walor interpretacji. Nie tworzą one przecież stanu bezkarności podatkowej. Trzeba mieć świadomość, że wydanie interpretacji nie oznacza, iż wobec podatnika nie można wszcząć postępowania podatkowego. Wręcz przeciwnie, jest duże prawdopodobieństwo, że ono będzie wszczęte po to, żeby sprawdzić, czy dana interpretacja ma zastosowanie w danym stanie faktycznym. Żeby zastosować ochronę z interpretacji, również trzeba wszcząć postępowanie podatkowe, żeby w decyzji rozstrzygnąć, w jakim zakresie podatnik jest chroniony. Nadużywana jest natomiast nie tyle sama ta instytucja prawna, ile zaskarżanie jej do sądów administracyjnych. Podatnicy wyobrażają sobie, że wyrok sądowy ma większą moc niż sama interpretacja. To nieprawda. Sąd administracyjny tylko je ocenia. Nic więcej nie robi. W ogóle to, że interpretacje są zaskarżalne, to kwestia przypadku.